Mimo że dokładnie nie wiadomo, kiedy nastąpi premiera Windows Phone’a w wersji 8.1, posiadacze urządzeń z mobilnym systemem od Microsoftu mogą już od jakiegoś czasu sprawdzić, jak w praktyce będzie spisywał się odświeżony „kafelkowy” system. Kilka dni temu miałem okazję pobawić się najnowszą wersją „ósemki” i przyznać muszę, że zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Jeśli jesteście ciekawi co zespół z Redmond szykuje dla nas przy okazji najbliższej aktualizacji – zachęcam do lektury tego wpisu.
Najświeższa wersja Windows Phone’a prawdopodobnie pojawi się w formie oficjalnej aktualizacji na początku czerwca. Już teraz można jednak w bardzo prosty sposób uzyskać dostęp do systemu w wersji 8.1, „podszywając” się pod dewelopera i pobierając stosowne narzędzia ze sklepu Marketplace. Minusem tego tricku jest to, że udostępniony w nim Windows jest jeszcze nie do końca stabilny, co widać doskonale chociażby po żywotności baterii.
Pierwsza zmiana, jaka rzuca się w oczy niemal od razu po pobraniu aktualizacji, to górny pasek powiadomień. W „ósemce” z jedynką z tyłu mamy możliwość przesunięcia górnej części ekranu i aktywowania w niej Wi-Fi, Bluetootha, a także ustawienia głośności dzwonka oraz multimediów. Warto także wspomnieć, że ulepszony panel umożliwia nam szybki przegląd skrzynki odbiorczej w e-mailu.
W najnowszym mobilnym Windowsie nie jesteśmy skazywani na jednokolorowe kafelki. Możemy ustawić tło dla okienek w postaci wybranego przez nas zdjęcia. Dzięki temu nasz system jest jeszcze bardziej spersonalizowany.
Posiadacze smartfonów z Windows Phone bardzo często mieli problem z małą ilością pamięci na aplikacje. Po najnowszej aktualizacji wiele w tej kwestii się zmieni, a wszystko dlatego, że nareszcie będzie można instalować programy i gry na karcie SD, co pozwoli zaoszczędzić wiele miejsca w urządzeniu.
Warto wspomnieć także o tym, że w nowej „ósemce” przycisk służący do wyszukiwania pozwoli nam przeglądać nie tylko zasoby internetu, lecz również telefonu. Godna uwagi jest także zmiana wyglądu kalendarza oraz zastosowanie klawiatury typu Swipe.
Użytkownicy smartfonów z USA będą mogli już niedługo skorzystać z asystentki głosowej Cortana. Jest to swego rodzaju odpowiednik Apple’owskiej Siri. Niestety, na razie nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle ten multimedialny gadżet pojawi się w Europie.
Jeśli zaczynacie mieć pomału dość tego, jak producenci smartfonów z Androidem traktują użytkowników swoich nie-flagowców, uważam, że warto zastanowić się nad przesiadką na Windows Phone’a. Szczególnie teraz, kiedy wyraźnie widać, że zmierza on w bardzo dobrym kierunku.