By profesjonalnie opisać Mike V: Skateboard Party, musiałabym mieć za sobą co najmniej kilka lat jazdy na deskorolce. Wydaje mi się, że lepsza będzie opinia laika, który dobrał się do ciekawie wyglądającej mobilnej aplikacji. Otóż – Mike V: Skateboard Party to moim zdaniem, bardzo dobra produkcja sportowa, w której staramy się jeździć na deskorolce, a nie tylko krwawo upadać na glebę.
Do wyboru mamy kilka skateparków, z czego na początku dostępny jest tylko jeden. Znajduje się on na boisku szkolnym, pełnym ramp i innych obiektów, których ja nazwać nie potrafię, a fani deskorolki świetnie znają z autopsji.
Podczas przejażdżki zbieramy punkty doświadczenia, odkrywamy okryte w dziwnych miejscach obiekty, oraz zdobywamy achievementsy. Aby przejść pierwszą plansze, należy wykonać 5 określonych tricków. Za zebrane punkty, możemy kupić w sklepie dla gracza nowe deski, postacie, oraz inne skateparki.
Samo sterowanie nie sprawiało mi większego problemu. Oczywiście wykonywanie tricków, jak na przykład jechanie przez kilka sekund po poręczy, wychodziło mi dopiero po kilkunastu minutach, lecz uważam, że to i tak szybko. Wygibasów możemy robić nieograniczoną ilość, korzystając z obiektów udostępnionych przez autorów (Retrod Studio), oraz ikonek z prawej strony ekranu. Rozpędzamy się i skręcamy, korzystając z joisticka z lewej strony.
Jak na aplikację zupełnie nie w moim klimacie, Mike V prezentuje się bardzo dobrze. Powiem szczerze, że testowałam ją dłużej, niż zamierzałam. Nawet p zapoznaniu się ze wszystkimi możliwościami, pozostałam na dłużej i odkrywałam nowe tricki i skocznie. Jeżeli więc jesteście fanami tego sportu, pobierajcie koniecznie. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji wypróbować swoich sił na desce, tym bardziej wbijajcie do sklepu i kupujcie.
Pobierz grę w AppStore (banner poniżej), w Google Play, bądź w Windows Marketplace.