W sieci jest dość sporo gier mobilnych, w których zadaniem gracza jest nakarmienie jakiegoś zwierzątka (przykładem może być znana wszystkim produkcja Cut the Rope). Najczęściej w tego typu produkcjach albo kieruje się samym głodomorem, albo tylko częściowo można mieć wpływ na to, gdzie ostatecznie znajdzie się jedzenie. W „They Need To Be Fed” jest jednak zupełnie inaczej. Tutaj bowiem gracz bezpośrednio steruje jedzonkiem i musi nim dojść aż do swojego głodnego wielbiciela.Brzmi ciekawie? W takim razie czytajcie dalej.
Wspomnianym przez nas posiłkiem jest w „They Need To Be Fed” czarne, bliżej nieokreślone stworzonko, które jest na tyle posłuszne, że samo chce dojść do potwora, który je zje. Jak na ironię, spacer ku śmierci wcale dla naszego bohatera nie jest taki łatwy. Musi on bowiem chodzić po różnych, ruszających się platformach, a do tego jeszcze zbierać znajdujące się na planszach diamenty.
Trudność w zrealizowaniu celu postawionego w opisywanej przez nas grze polega w dużej mierze na tym, że owe ruszające się platformy działają na różnych zasadach. I tak: jedne potrafią kręcić się bez przerwy, inne zaczynają ruszać się dopiero wtedy, gdy na nich staniemy, natomiast są również takie, co po naszym skoku po prostu znikają z pola widzenia.
Oczywiście, autorzy „They Need To Be Fed” nie zapomnieli też o innych utrudnieniach, takich jak, kolce czy lasery. Na szczęście przedwczesna śmierć (czyli przed dojściem do potwora) nie jest w produkcie od YoYo Games jakoś specjalnie karana, dzięki czemu na każdej planszy można wykonać dowolną ilość prób.
Jeśli chodzi o oprawę graficzną platformówki z czarnym jedzeniem w roli głównej, to raczej większych zastrzeżeń mieć do niej nie można. Każdy element został dobrze dopracowany, a i warto wspomnieć, że i sama fizyka zastosowana w grze wygląda dość realistycznie.
Szkoda tylko jednego – tego, że w „They Need To Be Fed” liczba poziomów jest stosunkowo mała (32). Na szczęście grę można pobrać z Google Play za zaledwie 4 złote i 22 grosze.