To The End od Tokyo Traffic Jam to niesamowita gra zręcznościowa z elementami przygodówki, w której celem gracza jest dotarcie wielką czerwoną oponą do końca planszy. Użytkownicy mają do dyspozycji teoretycznie tylko 13 leveli, lecz z kilkunastu tysięcy pobrań, jedynie około pięciu tysiącom osób udało się dotrwać do ostatniego poziomu i przejść go z powodzeniem.
W grze nie spotkamy się z mikropłatnościami. Zamiast płacenia za dodatkowe życia, możemy obejrzeć krótką sponsorowaną reklamę, po której dostajemy gratisową próbę. Rozpoczynając pierwszy poziom, do dyspozycji mamy 3 szanse. Jeżeli w którymkolwiek z 13 leveli stracimy choćby jedną, do następnego przechodzimy z dwiema. Kiedy stracimy całość, przegrywamy.
Przegrana jest o tyle przykra, że przerzuca nas automatycznie do pierwszej planszy. Już staje się jasne, dlaczego tak mała liczba graczy przechodzi całą produkcję. Jest to praktycznie niewykonalne. Ja utknęłam na 3 planszy i nijak nie mogę sobie poradzić dalej. Na czym polega cała zabawa?
Naszym zadaniem jest dotoczenie czerwonej opony do miejsca docelowego, jakim jest coś w rodzaju skarbonki. Po drodze napotykamy różne przeszkody, z którymi musimy sobie radzić, precyzując szybkość ruchów. Sterujemy tylko jednym palcem. Koło toczy się jedynie do przodu, więc jeśli za szybko je napędzimy, nie będziemy mieć okazji na jego zatrzymanie.
Wśród przeszkód znajdą się ruchome platformy, przepaści, górki, huśtawki, kolce itp. Chyba ośmielę się stwierdzić, że To The End to jedna z gier, które na długo pozostaną w mojej pamięci. Co więcej – aplikacja już została zapisana w folderze ,,ulubione” i będą w nią tłuc, dopóki nie znajdę się na liście zwycięzców ;)
Jeżeli chodzi o względy typowo wizualne, to byłabym po prostu małpą, gdybym się do czegoś doczepiła. Jest ładnie, minimalistycznie i wyjątkowo uroczo. Polecam z całego serca!
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.
