Jeśli lubicie minimalistyczne produkcje, StickyBalls będzie świetną opcją na dzisiejszy wieczór. Produkcja autorstwa Planet of the Apps w dużej części jest czarno-biała, lecz to właśnie nadaje jej charakteru. Wyobraźcie sobie jedną wielką kulę, która pod naciskiem Waszego palca rozdziela się na dwie części i tak długo, jak trzymacie ,,trzyma” piłeczki po przeciwnych sobie stronach.
W tytule nie znajdziemy wielu trybów. Jest jeden, okrągły ,,play” i za jego pośrednictwem zaczynamy zabawę. Plansza składa się w różnego rodzaju przeszkód. Głównie są to poprzeczne paski, które musimy omijać.
Nasza kula ustawiona jest na środku ekranu. Kiedy napotykamy przeszkadzajkę, musimy działać szybko i rozdzielić masę na dwie części, aby chwilę później ponownie ją połączyć w jedno.
Rekordziści zdobywają bardzo dużą ilość punktów. Mnie udało się zgarnąć około 20 i uważam to za wielki sukces :) Jeżeli jesteście zwolennikami portali społecznościowych, swoimi osiągnięciami możecie podzielić się przy pomocy Facebooka, bądź Twittera.
Od strony graficznej produkcja prezentuje się bardzo sympatycznie, co zresztą widać na screenach – zgrabny minimalizm. Jeśli chodzi o grywalność, to zdecydowanie apka nadaje się na kibelkowe posiedzenia, które nie przekraczają 15 minut. Są bowiem takie gry, które należy zachować na toaletowe sprawy, bo na dłużej po prostu się nie nadają ;)
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.