Snail Bob to bardzo ciekawa gra logiczna, w której staramy się przetransportować ślimaka do rury wyjściowej. Autorzy nie naszpikowali swojej produkcji mikropłatnościami, więc przyjemnie możemy spędzić czas, nie płacąc kompletnie za nic.
Za pomocą kilku przycisków ukrytych na planszy, jesteśmy w stanie poruszać konstrukcjami, zmieniać ich położenie, oraz wprawiać je w ruch. Nasz podopieczny jest trochę niekumaty, więc nawet zmianę kierunku jego poruszania należy dokonać za pośrednictwem specjalnego obrotnika.
Nie ukrywajmy, że z klikaniem w poszczególne przyciski na planszy poradzi sobie nawet przedszkolak. Przynajmniej kilka pierwszych poziomów jest na tak banalnym stopniu zaawansowania, że z zamkniętymi oczami możemy przejść dalej.
W następnych planszach pojawią się taśmy produkcyjne, specjalne wysięgniki, wiatraki, oraz dźwignie. Tak naprawdę nic nowego, ale może człowieka pochłonąć. Nie sądzę, by była to gra na długie wieczory. Prędzej na szybką zabawę w przerwie lekcyjnej.
Oprawa graficzna produkcji autorstwa Lukaxa nie jest jakaś wyjątkowa. Sam wstęp do gry jest dość toporny i niedorobiony. Możliwości rozwoju postaci nie ma. Jedynym ogranicznikiem jest czas. To w ciągu wyznaczonych kilkudziesięciu sekund musimy przejść do kolejnego poziomu. Jeżeli nam się nie uda, po prostu powtarzamy grę.
Dobre wrażenie zrobiły na mnie efekty dźwiękowe. Ślimak w zabawny sposób kwituje awans do następnego levelu, a także każda porażkę. Aplikacja ta stworzona jest (przynajmniej tak mi się wydaje) – na szybko. Wiele przydałoby się poprawić, dodać może kilkanaście nowych plansz i włączyć jakieś większe niebezpieczeństwa. Monetki również byłyby mile widziane. Nie wspomnę już o sklepie dla gracza, czy power-upach. Cóż – co kto lubi ;)