Jeżeli istnieje wirtualna miłość od pierwszego wejrzenia, prawdopodobnie właśnie jej doświadczyłam. Aplikacja o nazwie Small Fry z małą rybką w roli głównej sprawiła, że zamiast pracować, spędziłam godzinę na zabawie. Mam nadzieję, że szef mi to wynagrodzi po tym, jak przeczyta tą recenzję i sam nie będzie mógł się oderwać od aplikacji.
Pirania kojarzy się zwykle z podłym stworzeniem, które przynosi jedynie cierpienie i śmierć. Nic bardziej mylnego (przynajmniej w przypadku wirtualnego zbliżenia do tej rybki). Akcja gry toczy się zarówno pod wodą, jak i nad jej taflą. W wodzie uciekamy przed głodnym rekinem, który upodobał sobie właśnie naszą bohaterkę na pyszną przekąskę.
Zadanie gracza polega na uciekaniu przed wściekłym i niebezpiecznym stworzeniem poprzez wykonywanie różnych ewolucji, skakanie ponad taflę wody i poruszanie się po bąbelkach nad jej taflą. Podczas zabawy musimy zbierać fanty – są one ważne w przypadku chęci awansu do kolejnego levelu. Aby przejść etap, należy spełnić kilka punktów wyznaczonych przez twórców gry. Może to być przykładowo: przepłynięcie 200 metrów, uniknięcie bliskiego spotkania z 7 rybami, bądź wyskoczenie z wody 10 razy.
Sterowanie ogranicza się jedynie do dotykania palcem ekranu w momencie, gdy chcemy, aby nasza rybka zanurkowała. Jeżeli pragniemy, by wyskoczyła nad wodę, wystarczy puścić palec, a cwana istotka poradzi sobie sama. Podczas całej zabawy musimy uważać na otaczające nas niebezpieczeństwa. Wystarczy kilka naszych błędów, aby rekin zjadł piranię.
Ja jestem zachwycona, jak produkcja spodobała się naszym Czytelnikom? Dajcie znać w komentarzach :)
Pobierz grę za free w AppStore.
Ocena appsblog.pl: 9/10.
