W grach mobilnych najczęściej chroni się królestwo bądź dom nawiedzany przez zombie. Studio Behold najwidoczniej jednak lubi tworzyć coś nowego, gdyż nie zdecydowało się na podrobienie jakiejś aplikacji, a zamiast tego opublikowało w Google Play produkcję, w której gracz musi za wszelką cenę chronić…ukochany telewizor zabawnie wyglądającego bobra.
Przyznam się szerze, że już sam pomysł zastosowany w „Save my Telly” wydał mi się bardzo ciekawy. Z racji tego, że producenci opisywanej gry nie informują użytkowników, co takiego główny bohater produkcji ogląda na swoim ukochanym sprzęcie, sam postanowiłem stworzyć pewną fabułę i podczas zabawy w twór Behold Studios wyobrażałem sobie, że bóbr ogląda transmisję z meczu Ligi Mistrzów, a ja za wszelką cenę muszę zrobić wszystko, by zobaczył całe spotkanie – od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego.
Nie będziemy jednak w tym wpisie zastanawiać się jedynie nad tym, co bóbr ogląda na telewizorze. Zamiast tego musimy przecież zająć się bardziej technicznymi sprawami związanymi z „Save My Telly”.
O zasadach gry było już kilka zdań. Dodać trzeba jednak, że telewizor bobra chroni się za pomocą różnego rodzaju przedmiotów takich jak, na przykład, deski, drewniane pudła, stogi siana czy kamienie. Oczywiście nie dostajemy tych wszystkich pomocy zupełnie za darmo, bowiem każdą z nich musimy kupić.
Warto też napisać o oprawie graficznej w „Save My Telly”. A wszystko dlatego, że charakteryzuje się ona typowym, „kreskówkowym” wyglądem, którego – osobiście – jestem naprawdę wielkim fanem.
Na koniec tradycyjnie jeszcze jedna informacja, tym razem dotycząca ceny opisywanej produkcji. „Save My Telly” jest grą płatną, za którą w Google Play trzeba zapłacić stosunkowo niewiele, to jest nieco ponad trzy złote.