Wiadomo, że Google Play jest jak z Internetem- czasem się trafi w zakamarek, gdzie nie chciałoby się przebywać. Gdzie znajduje się aplikacje-wibratory, czy też zamieniające nasze kontakty na postacie z Gwiezdnych Wojen. No i trafia się też na pierdzące… Zresztą sami zobaczcie.
Dźwięk śmieszne pierdnięcie (Fart Sound Free w oryginale) to świetnie przetłumaczony tytuł aplikacji stworzonej przez mało znane studio AMDROID. Znalezisko wygrzebane w popularnych grach, więc podkusiło mnie by to coś pobrać. I nie wyszedłem na tym źle. Gra to tak naprawdę zbiór dźwięków, które często wydobywają się z naszego organizmu, a niektórzy próbują ostro zaprzeczyć, że ten problem ich nie dotyka. Chodzi mi tu oczywiście o podkołderniki złośliwe, czy cichacze biurowe. Aplikacja pierdzi wybrany dźwięk w momencie wstrząśniecia, więc czasem wystarczy wsadzić komuś w kieszeń telefon, gdy wstaje, by spowodować krzywe spojrzenia innych ludzi, albo też śmiech. Można także ustawić „bombę zegarową”, czyli detonację danego pierdu po upływie np. 30 sekund. Wtedy zostawiamy telefon przy stole i odchodzimy, a po powrocie z satysfakcją przyglądamy się, jak pozostali patrzą na siebie z obrzydzeniem, podejrzewając siebie o wypuszczenie „ładunku”. Można też komuś napierdzieć na maila, ale to chyba nie sprawia takiej zabawy, jak właśnie sytuacyjne wykorzystanie gadżetu.
Technicznie jest słabo- kiepskie tłumaczenie na rodzimy język, stała rozdzielczość aplikacji, przez co rozciąga się ona zbytnio, albo upycha. Ale dźwięki są przyzwoite i jeśli wydobywają się z kieszeni, to można je pomylić z prawdziwymi. Jest ich też trochę, więc jest czym eksperymentować.
Nazwijcie mnie niedojrzałym, głupkowatym, ale uśmiałem się przy tej apce, myślę, że każdemu kawalarzowi może się kiedyś przydać, 6/10
Za darmo na Google Play.