Dzieci udają bezbronne tylko w obecności rodziców. Gdy natomiast zdane są tylko i wyłącznie na siebie, radzą sobie znakomicie. Nie wierzycie? W takim razie zagrajcie w grę „Kids vs Goblins”, o której jest właśnie ten wpis.
Bohaterami produkcji „Kids vs Goblins” są dzieci z pewnej grupki przyjaciół, która przypadkowo 
dostaje się do krainy goblinów. Na samym początku przygody dochodzi do porwania jednego z członków wyprawy. I to właśnie przed zadaniem znalezienia i odbicia uprowadzonego dziecka stoi w głównej mierze gracz, a dokładniej mówiąc sterowane przez niego postaci, w opisywanej tutaj grze.
Mobilny produkt studia Crescent Moon Games jest przedstawicielem gier typu RPG. Kierujemy w niej trzyosobową brygadą nieznośnych bachorów, zabijamy napotykanych przez nas wrogów oraz wykonujemy przeróżne questy, mające na celu przybliżenie nas do porwanego przyjaciela.
Jak to zwykle w przypadku RPG-ów, w trakcie gry możemy wpływać na rozwój każdego z bohaterów. Autorzy „Kids vs Goblin” oddali nam do dyspozycji, między innymi, blisko 60 magicznych umiejętności, które pozwalają z biegiem czasu na skuteczniejsze rozprawianie się z coraz to groźniejszymi goblinami.
Jeżeli martwicie się o kłopotliwe sterowanie, to musicie wiedzieć, że w grze z tego wpisu wszystko w tej kwestii ogranicza się jedynie do dotykania ekranu w miejscach, do których chcemy przemieścić wybranych (lub wszystkich) bohaterów produkcji. Nawet na iPhone’ach nie powinniście więc mieć problemów z poruszaniem się w „Kids vs Goblin”.
Oprawa graficzna produkcji Crescent Moon Games robi naprawdę pozytywne wrażenie, ale raczej na iSmartfonach. W iPadach – szczególnie tych trzeciej generacji – widać w niej pewne nieścisłości, które nie pozwalają na całkowite czerpanie przyjemności z gry.
Zdecydowanie lepiej w „Kids vs Goblins” jest z dźwiękiem. Soundtrack zastosowany w grze to zbiór przyjemnych dla ucha utworów, które nadają jej odpowiedniego, bajkowego wręcz, klimatu.
RPG-a z tego wpisu znaleźć można w AppStore. Kosztuje on dokładnie 1,59€. Czy, naszym zdaniem, warto się nim zainteresować? Zdecydowanie tak!
