Jazda wirtualnym samochodem po torach wyścigowych może bawić jedynie fanów motoryzacji. Zupełnie inaczej jest natomiast z grą Candy Racer, gdzie steruje się małym pojazdem przemierzającym zakątki świata zbudowanego z cukierków, lizaków i innych smakołyków. Ta gra może bowiem bawić dosłownie każdego.
W Candy Racer przychodzi nam wcielić się w postać osoby kierującej samochodzikiem wyglądającym jak te dołączane do Jajka z Niespodzianką. W produkcji tej naszym celem nie jest jednak rywalizowanie z innymi kierowcami, a po prostu zbieranie porozrzucanych po planszach gwiazdek oraz unikanie wszelkiego rodzaju niebezpieczeństw, które – wbrew pozorom – mogą czyhać nawet i w pięknie wyglądającym, cukierkowym świecie.
Każdy level w produkcji Matthiasa Lange składa się z najróżniejszych pętli i pagórków stworzonych z uwielbianych przez dzieci (żeby tylko przez dzieci ;)) słodkości. Gra nie jest więc tak prosta, jak może się wydawać na pierwszy rzut oka. Często bowiem zdarza się w niej pomylić drogi czy też nie opanować pojazdu.
Sterowanie w produkcji ograniczone jest jedynie do dotykania ekranu w momencie, gdy chcemy przyspieszyć. Nie oznacza to jednak, że sama rozgrywka jest nudna. Wręcz przeciwnie, dzięki nieskomplikowanemu systemowi kierowania pojazdem, możemy skupiać się przede wszystkim na przyjemności związanej z jazdą po cukierkowym świecie, co jak najbardziej jest godnym odnotowania faktem.
Mimo że Candy Racer wygląda na dość solidnie przygotowaną grę, trzeba wspomnieć, że jej oprawa graficzna wcale nie należy do najpiękniejszych, z jakimi mieliśmy do czynienia w prostych, dwuwymiarowych produkcjach. Większego wrażenia nie zrobiły też na nas dźwięki towarzyszące rozgrywce.
Gra Matthiasa Lange do pobrania jest z Google Play za darmo w wersji Lite (jeden świat). Za wersję Full trzeba zapłacić około czterech złotych. Czy warto? Według nas nie, ale macie możliwość przetestowania gry sami i ustosunkowania się do naszej opinii.