Save the Snail to produkcja składająca się łącznie z 24 leveli. Autorzy nie dali szansy graczowi na wybór poziomu, lecz sami pogrupowali plansze. Pierwszych 6 to easy, kolejnych 12 – medium i ostatnich 6 – hard. Zanim jednak zajmiemy się porównywaniem trudności, dowiemy się o co chodzi w zabawie ;)
Głównym bohaterem produkcji jest ślimak. Niektórzy mogą mieć co do tego wątpliwości, bo jego wygląd bardziej przypomina orzeszka niż zwierza ze skorupką.
Za każdy pokonany level możemy uzyskać maksymalnie trzy gwiazdki. Jedną za uratowanie ślimaka, drugą za zebranie fantów na planszy, trzecią natomiast za szybkie wykonanie misji.
Przed czym tak naprawdę ratujemy ślimaki? To zależy – czasem przed burzą kamienną, a innym razem przed promieniami słonecznymi. Musimy w taki sposób zarządzać przedmiotami na planszy (ołówkami, pudełkami, nićmi, guzikami itp.), by stworzyć dla swoich podopiecznych schronienie.
W grze należy wykazać się logicznym myśleniem podczas tworzenia konstrukcji i wykorzystywania tych już obecnych. Nie jest to może szczyt marzeń jeśli chodzi o aplikację logiczną, lecz bardzo przyjemnie można spędzić wolną chwile w dziele studia Alda Games.
Apka przeznaczona jest dla graczy w każdym wieku. Poziom jej trudności faktycznie systematycznie wzrasta (do tego stopnia że w 3 levelu spędziłam kilkanaście minut), lecz na szczęście nie jesteśmy ograniczeni liczbą żyć, co zdecydowanie uprzyjemnia zabawę.
Sterowanie odbywa się przy pomocy przeciągania równych przedmiotów na planszy – jest więc wygodne i intuicyjne. Ręcznie rysowana grafika zachwyca. Człowiek ma wrażenie, że siedzi na jakiejś nudnej lekcji i gra w grę, którą kolega narysował w swoim zeszycie. Super!