Skyward to połączenie gry zręcznościowej z produkcją logiczną. Prawdopodobnie po obejrzeniu obrazka przedstawiającego kawałek rozgrywki, na myśl przyszła Wam oczywista oczywistość – Monumen Valley, czyli hit ostatnich czasów. Co prawda na pierwszy rzut oka apka może kojarzyć się ze znanym tytułem, lecz w praktyce ma się nijak do zamysłu samej akcji.
Jak widzicie, plansza do gry przypomina labirynt, bądź część domina. W trakcie rozgrywki układ poszczególnych ścian ulega zmianie, przez co systematycznie musimy nadążać oczami za nowościami. W grze liczy się szybka reakcja. Zanim jednak wyjaśnię Wam kiedy należy się ,,pospieszyć”, muszę wspomnieć kilka słów na temat samego celu.
Naszym zadaniem jest stawanie kolejnych kropek w labiryncie. Problem polega na tym, że obiekt, który musimy postawić, bez przerwy wiruje. Należy wybrać taki moment, w którym ,,placek” jest dokładnie nad platformą, a nie pod nią. Nie możemy czekać wiecznie, bo koło robi się coraz mniejsze i w konsekwencji zostajemy wyrzuceni z zabawy.
Jedno ułożenie kropki na planszy powoduje zwiększenie się labiryntu w górę i nabicie nam jednego punktu. Czasem natykamy się na dodatkowe symbole. Oznaczają one albo przyspieszenie poruszania się przedmiotu, albo jego spowolnienie (znaczek ślimaka).
Z tego co zdążyłam wypatrzeć w statystykach, wygrywają osoby posiadające ponad 1000 punktów na koncie. Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, jednak moje przypuszczenia okazują się nieprawdziwe, kiedy widzę, że następne 100 osób przegrywa o jeden, czy dwa punkty. Mój rekord na obecną chwilę to trochę ponad 100 punktów. Ciekawa jestem jak Wam pójdzie :)
Polecam grę studia Kechapp wszystkim i każdemu z osobna. To przyjemność, która się nie kończy i można do niej zaglądać codziennie, zupełnie za friko :)