Nie za bardzo rozumiem co twórcy aplikacji o nazwie Shit List chcieli przekazać, lecz postaram się opisać prawdopodobne ich zamiary w tym wpisie. Shit List to program, a raczej lista, na której możemy zapisywać nazwiska, tablice rejestracyjne, zdarzenia i sytuacje, które nas do tego stopnia zdenerwowały, że postanowiliśmy je … zapisać? Tłumacząc z polskiego na nasze: pis sąsiada zrobił kupę na Twoim trawniku – spisz datę, godzinę, rasę psa, opisz całe wydarzenie i zapisz na swojej Shit List. W efekcie będziesz pamiętał wszystkie nieciekawe zdarzenia ze swojego życia. Po co? Nie wiem.
Jak już wspomniałam, aplikacja służy głównie do wylewania nienawiści na innych. Inną rzeczą, którą możecie zanotować w swoim prywatnym pamiętniku mściciela jest niemiłe słowo, jakie usłyszeliście od kumpla. Do tej pory zastanawiam się w jakim celu warto spisywać takie rzeczy. Zgodnie z tym, co piszą twórcy programu pod swoją aplikacją – największą pogardą dla osoby zapisanej na Shit Liście jest to, że właśnie została tam wpisana. Możesz podejść do kolesia i powiedzieć: hej! właśnie dodałem cię do swojej shit listy!
Ciągle nie mogąc wyjść z podziwu, stwierdzam, że aplikacja została stworzona tylko dlatego, by coś powstało. Ani szata graficzna, ani sam pomysł nie przypadł mi do gustu. Może macie inne zdanie? Chętnie dowiem się od innych czegoś, co w pewien sposób będzie w stanie przekonać mnie do tego, że Shit List jest czymś, co może się przydać. Póki co… nie polecam.
Pobierz Shit List za darmo w Google Play.
Ocena appsblog.pl: 2/10.