Gra zręcznościowa z elementami strzelanki – tak określiłabym Victory March. Nasza przygoda zaczyna się od wybrania trybu gry: kampania, bądź survival. Zarówno w jednej opcji, jak i w drugiej dysponujemy taką samą amunicją, oraz poruszamy się identycznych obszarach, więc nie widzę sensu w tymże podziale.
Studio produkujące grę – Bootant LLC – zadbało o to, abyśmy ciągle mieli coś do roboty. Jak nie strzelanie, to skakanie, jak nie skakanie, to skok ze spadochronem na kolejny dach. Podsumowując: przyjemnie, lecz z czasem robi się nudno.
W grze wcielamy się w postać jednego z dwóch dostępnych żołnierzy. Panowie różnią się od siebie jedynie twarzą – jeden jest zakamuflowany, drugi natomiast chwali się bujną, blond fryzurą. Po wyborze trybu gry, zaczynamy swoją przygodę z żołnierzami, więźniami, psami, zombiakami i innymi bohaterami produkcji.
Strzałka z lewej strony ekranu umożliwia skakanie pomiędzy kolejnymi przeszkodami. Biegamy nie tylko po dachach. Zdarza nam się lądować na mostach i tratwach. Z prawej strony mamy przycisk służący do oddania strzału. Główny bohater ma ograniczoną amunicję. Należy więc z rozmysłem planować wykonywane strzały. Zwykle jeden wystarcza na powalenie przeciwnika.
Nasi wrogowie również są uzbrojeni. Co się stanie, kiedy wykorzystamy cały swój arsenał broni i zostaniemy ranni? Mamy dwie opcje. Albo zginiemy, albo szybko znajdziemy skrzynkę z pomocą medyczną.
Podczas biegu, będziemy mieć okazję na zbieranie różnych bonusów. Te kryją się zwykle w drewnianych skrzynkach pomiędzy wrogami. Wystarczy na nie wejść, by zabrać zawartość. Najczęściej jest to dodatkowa broń, spadochrony, bądź inne fanty, które umożliwiają rozprawienie się z przeciwnikiem.
Dlaczego stwierdziłam, że gra jest dość nudna po pewnym czasie? W trakcie 10 minut spędzonych nad produkcją, będziecie znać każdy zakątek planszy, na jaki przyjdzie Wam trafić. Nie będzie efektu zaskoczenia, kiedy ze spadochronem wskoczycie na mury, których broni wielki, goły grubas. Gra jest powtarzalna.
Szczerze polecam dodanie jej do katalogu gier kibelkowych na Waszych urządzeniach. Umila posiedzenia w toalecie i sprzyja szybkiemu wyjściu ze względu na ciągle powtarzającą się melodię.