Postanowiłam sobie, że tym razem nie będę narzekać na Ketchapp. Skoro ich sposobem na przyciągnięcie graczy jest tworzenie ,,tap-tapów” – ok. Nie mogę przejść jednak obojętnie obok tego, że The Walking Pet stanowi kopię testowanej przeze mnie jakiś czas temu gry Mommy Long Legs.
W przypadku gry Ketchappa co prawda nie mamy do czynienia z wyjątkowo długimi nogami, lecz z krótkimi łapkami różnego rodzaju zwierząt. Nie zmienia to jednak faktu, że pomysł jest ściągnięty i zasługuje na krytykę.
Głównym bohaterem produkcji początkowo jest kotek. Naszym celem jest takie jego prowadzenie, by osiągnąć maksymalną odległość. Sterownie odbywa się przy pomocy pacania w ekran. Należy wyczuć zwierza. Jeżeli będziemy uderzać za szybko, postać upadnie na plecy, jeśli zbyt wolno, na pyszczydełko, wydając przy tym zabawne odgłosy.
Za przekroczenie linii, uzyskujemy jeden punkt. Zbierane w trakcie zabawy truskawki umożliwiają odblokowanie kolejnych bohaterów. Oczywiście tu nie obejdzie się bez mikropłatności, bądź sponsorowanych reklam. Żeby móc pierwszy raz zagrać kogutem, należy zgarnąć 16 truskawek, czyli albo mocno się wysilać na planszy, albo obejrzeć kilka reklam (3 truskawki za każdą).
Jeżeli mamy dużo wolnej gotówki, możemy zainwestować w wirtualne płatności i pozbycie się reklam. Nie sądzę jednak by było to konieczne. Reklamy co prawda systematycznie występują, jednak nigdy się nie zdarzyło, bym w nie przypadkiem kliknęłam. Polecam więc, jeżeli lubicie typowe ,,pacajki”. Na kibelek w sam raz :)
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.
