Można z cała pewnością stwierdzić, że Internet zrewolucjonizował życie na Ziemi. Właściwie ogromna ilość banków oraz instytucji opiera się na kontakcie poprzez sieć. Co ciekawe – również my, zwykli użytkownicy często z niego korzystamy i mamy do niego łatwy dostęp. Ciężko znaleźć osobę, która nie ma dostępu do sieci. Okazuje się, że dzięki coraz to nowszym zdobyczom technologii mamy Internet także na naszych przenośnych, małych i lekkich smart fonach. Możemy połączyć się z „netem” wszędzie, gdzie tylko zechcemy. (oczywiście wszystko w ramach zasięgu sieci komórkowej). Pamiętamy też czasy, gdy musieliśmy iść do znajomego, by zrobić mu coś na komputerze. Teraz dzięki właśnie Internetowi mamy możliwość sterowania komputerem kogoś innego. Wszystko to za pomocą aplikacji TeamViewer.
Program oferuje nam zdalny dostęp do innego urządzenia. Możemy robić w sumie wszystko to, co zrobilibyśmy siedząc tuż przy sprzęcie, przy którym mamy coś do zrobienia. Oczywiście nie będziemy mieli dostępu do przycisków Power i start, lecz klawiatura oraz myszka nie sprawiają żadnego kłopotu. Sprawdziliśmy więc jak aplikacja sprawdza się w praktyce, bo widać, że na papierze wszystko wygląda wspaniale. Testy przeprowadziliśmy na następujących łączach: Komputer 30M-b download i 70Mb upload, a telefon 20Mb downloadu i 15 uploadu (rzeczywistego). Musieliśmy więc zainstalować program na obu sprzętach. Przepisaliśmy odpowiednie kody i hasła no i uruchamiamy! Jakie było nasze zaskoczenie, gdy płynność operacji na telefonie była wręcz niesamowita. Wszystko działało właściwie od razu. Klawiatura, której używaliśmy działała tak jak ta prawdziwa.
Jeśli chodzi o prędkość łącz, na których testowaliśmy, to przy niższych wartościach wszystko działało po prostu wolniej. Są opcje zmiany jakości przesyłanego obrazu, więc tym możemy sobie pomóc. Nie daje to wiele, lecz lepsze to niż nic, jak mawiają.
W skrócie – polecamy aplikację, gdyż jest niesamowicie przydatna, gdy chcemy pomóc komuś, kto nie wie co ma w danej chwili zrobić.
Za darmo w Google Play.