Fabuła w Snoopy’s Sugar Drop przedstawia się mniej więcej następująco: Belle, ukochana siostra Snoopy’ego gdzieś zaginęła. Cwany psiak szuka różnego rodzaju wskazówek, które pomogą mu w znalezieniu towarzyszki. Produkcja od Beeline to klasyczne ,,match 3″, w którym na słodkiej planszy staramy się odkryć interesujące nas tropy.
Jak widzicie na zdjęciu wyżej, wśród obiektów na planszy znajdziecie zarówno słodkie żelki, jak również pyszne truskawki. Zasadniczo nie ma różnicy, które fanty zbijecie, punkty liczą się identycznie. Górny pasek z lewej strony jest dość istotny. To właśnie on zawiera wskazówki, które Snoopy musi dodać do swojej kolekcji. Zwykle takie fanty są ukryte pod przeszklonymi kawałkami planszy. Wystarczy w tych miejscach pozbijać słodkości, by odblokować wskazówki.
Każdy poziom ma swoje wytyczne. Musimy uzyskać odpowiednią liczbę punktów, by przejść dalej. Minimum, z jakim awansujemy, to jedna gwiazdka. Jeżeli w którymś z poziomów podwinie nam się noga, stracimy jedno życie. Serduszek w paczce jest 5. Jeżeli wszystkie zmarnujemy, będziemy musieli poczekać kilkanaście minut na naładowanie choćby jednego.
Dolary, które dostajemy na starcie służą do zakupu power-upów. Osobiście nigdy ich nie kupuję, gdyż każdą plansze można przejść bez nich, lecz jeśli macie nadmiar pieniędzy w portfelu, możecie sobie fundnąć 800 sztuk papierowych pieniędzy za jedyne … 44 euro…
Do pokonania jest 90 leveli. Każda uliczka, na której poszukiwań dokonuje Snoopy to 15 poziomów. Autorzy obiecują, że będą aktualizować kolejne wyzwania, wraz z rozwojem produkcji. Gdyby nie fakt, że uwielbiam ,,match 3″, prawdopodobnie nie zainteresowałabym się lekko bajkową aplikacją. Okazuje się jednak, że warto :)