Sneaker Match Mania to kolejna już produkcja z kategorii match 3, która gości na łamach AppsBlog’a. Gra, w której trampki odgrywają pierwszoplanową rolę, jest można powiedzieć, totalnym zabijaczem czasu. Bez obaw możecie zabrać ją na wyprawy metrem na drugą część miasta. Jedyny warunek – zabierzcie ze sobą okulary!
Trampki, które zobaczycie w grze, podzielone są na różne kolorystyczne rodzaje. Poza barwami, różnią się od siebie nieznacznie wyglądem zewnętrznym. Podsumowując – przed oczami mamy niezły oczopląs.
Jako wielka fanka ,,match 3″, z wielką chęcią przybliżę Wam możliwości gry. Przede wszystkim należy wybrać tryb, w którym czujecie się najlepiej. Pierwszą propozycją są klasyczne levele. Co jakiś czas otrzymujecie awans, za ilość zebranych punktów.
Timed mode przeznaczony jest dla osób, które lubią walkę z czasem. Ja się nie zaliczam do tej grupy, więc omijam tryb szerokim łukiem. Endless to coś zdecydowanie dla mnie – można grać do upadłego, bez konieczności walki z czasem, czy punktami.
Jak to zwykle bywa w przypadku tego typu gier, do naszej dyspozycji oddano power-upy. Niektóre z nich umożliwiają rozwalenie połowy planszy jednym ruchem, inne natomiast zamieniają dany kolor na inny. Autorzy gry – studio Narleyapps wymyśliło podpowiedzi. Otrzymujemy dwa darmowe hinty na początek. Jeżeli utniemy, możemy w każdej chwili pacnąć podpowiedź, by odnaleźć się w grze.
Złote monety kolekcjonujemy w każdym trybie. Za jedno zbicie – jedna moneta. Przydają się szczególnie wtedy, gdy chcemy dokupić power-upy, bądź podpowiedzi. Za okrągłą sumkę 500 monet, można kupić 10 hintów. Nie jest to jakaś wielka liczba, lecz wydaje mi się, że nie po to gra się w ,,match 3″, żeby ciągle korzystać z podpowiadajek.
Graficznie i dźwiękowo jest tak sobie. Mam wrażenie, że ekran jest zawalony parami butów. Co więcej – ikonki są bardzo małe i trzeba mocno wytężyć wzrok, żeby rozróżnić czarne buty od siwych z czarnymi wstawkami. Poza tym jest sympatycznie.