Podobno do naszego kraju ponownie wracają prawdziwe letnie upały, na które tak wielu jeszcze niedawno narzekało. Choć nie jesteśmy w stanie sprawdzić, czy prognozy meteorologów się sprawdzą, możemy powiedzieć Wam, w jaką grę warto sobie pograć, gdy faktycznie ponownie zagości w Polsce lato. Ta ostatnio odkryta przez nas produkcja nazywa się Slice Ice i nie dość, że wciągnie Was na sporą ilość czasu, to jeszcze poczujecie dzięki niej prawdziwie arktyczny klimat.
Fabuła opisywanej przez nas gry jest całkiem ciekawa. Pewnego dnia król pingwinów zażyczył sobie 
Ogólnie rzecz biorąc, w Slice Ice nasze zadanie, jako graczy, polega na przecinaniu tafli lodu. Im mniej cięć będziemy potrzebowali do tego, by wykonać zadanie, tym więcej gwiazdek na koniec planszy otrzymamy. Tak, jak już jednak wspomnieliśmy, na każdym levelu uważać musimy na chodzące po lodzie pingwiny. Co to w praktyce oznacza? Po prostu tyle, że możemy przecinać jedynie te części lodu, po których w danej chwili nie chodzi żaden przyjaciel głównego bohatera gry.
Jak informują autorzy aplikacji z Hyperkani, do przejścia w pingwiniej produkcji jest blisko 90 poziomów. Nam udało się przejść póki co równą połowę i musimy przyznać, że z biegiem czasu robi się naprawdę trudniej. Na planszach zaczynają bowiem poza pingwinami pojawiać się, na przykład, foki, które musimy skutecznie izolować od małych pingwinków, a to nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać.
Pod względem graficznym Slice Ice na pewno prezentuje się nie najgorzej. Widać, że każda plansza została stworzona z głową, tak samo jak wszystkie jej elementy. Nieco gorzej jest z oprawą graficzną. Ta wprawdzie dla ucha jest przyjemna, lecz tylko przez kilkanaście minut. Później zaczyna się po prostu nudzić i najlepiej jest ją wyłączyć.
Mroźną produkcję z pingwinami w roli głównej pobierzecie z Google Play zupełnie za darmo. Warto? Naszym zdaniem, zdecydowanie tak!
