Fani Subway Surfers z pewnością poszukują nowości, które w jakiś sposób przypominałyby ich ukochaną produkcję. Z doświadczenia wiem, że po wykonaniu prawie wszystkich misji, zaczyna się robić monotonnie i człowiek najnormalniej w świecie się nudzi. Studio GeneraMobile wyszło naprzeciw oczekiwaniom maniakom runnerów i stworzyło Run Forrest Run.
Produkcja jest bardzo podobna w swojej konstrukcji do pociągowej bieganiny, lecz jej akcja toczy się na ulicach zatłoczonego miasta. Główny bohater pokonuje znaki drogowe, samochody, wielkie autobusy, a także ruchliwe skrzyżowania.
Podczas swojego biegu przychodzi nam zbierać złote monety, power-upy, oraz babeczki. Te pierwsze umożliwiają zakup ulepszeń dla postaci jak na przykład dłuższe przyciąganie monet do siatki. Power-upy można zarówno kupić, jak i zgarnąć z trasy. Wśród nich znajdą się przyspieszenia, mnożniki punktów itp. Babeczki to ekskluzywna waluta, która jest przykładowo w stanie wyratować nas od śmierci po bliskim spotkaniu z pojazdem.
Sama gra prezentuje się zarówno dźwiękowo jak i graficznie bardzo dobrze. Nie mogę się absolutnie do niczego przyczepić, poza skopiowanym pomysłem. Z drugiej jednak strony – chyba nie ma na rynku gier już żadnej niszy, wiec teoretycznie każda nową produkcję można posądzić o plagiat.
Mikropłatności w grze oczywiście występują, lecz zdecydowanie można się bez nich obejść. Wystarczy spędzić w apce kilkanaście minut, by zapewnić sobie całkiem przyjemną ilość monet.
Do wykonania mamy masę achievementsów, które z powodzeniem odhaczone, umożliwiają zwiększenie mnożnika punktów. To z kolei przekłada się na ułatwienie zdobywania kolejnych medali i tak dalej i tak dalej. Fajna, przyjemna i naprawdę wciągająca gierka, która z pewnością zagości w moim smartfonie na dłużej :) Polecam!
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.