Kiedy następnym razem postanowicie skrzyczeć Wasze dzieci czy młodsze rodzeństwo za to, że nie robią nic poza zabawą piłką, przypomnijcie sobie grę mobilną o nazwie Rolka Mania. To ona najlepiej udowadnia, iż turlanie kulistymi przedmiotami tylko na pierwszy rzut oka jest rzeczą banalną, a tak naprawdę wymaga od nas sporego wysiłku zarówno fizycznego, jak i umysłowego.
Nieważne, gdzie toczy się akcja gry, nieważna jest fabuła. Rolka Mania to produkcja czysto logiczna, tak więc liczy się w niej przede wszystkim rozgrywka. A ta jest zarówno nieskomplikowana, jak i bardzo wymagająca, czyli można powiedzieć – idealna.
Apka oferuje nam kilkadziesiąt leveli do przejścia. W każdym z nich naszym zadaniem jest dotarcie do końca planszy oznaczonego symbolem wyjścia ewakuacyjnego. Aby zdobyć trzy gwiazdki, trzeba jednak postarać się o coś więcej: zrealizować zadanie, miesząc się w górnym pułapie punktowym, a także zebrać złotą monetę. Możecie wierzyć mi lub nie, ale to naprawdę nie jest takie proste.
W Rolka Mania każdy poziom jest inny. Struktura jest na tyle różna, że nie zawsze można wykonać zadanie tą samą piłką. Niekiedy potrzeba jest nam mniejszej, a niekiedy większej. Oczywiście, nie chodzi tu jedynie o gabaryty, lecz także prędkość, z jaką się poruszają. Tak naprawdę to właśnie to jest najbardziej istotne.
Ruchy piłki kontrolujemy, używając dwóch wirtualnych przycisków. Jeden służy do poruszania się w lewo, drugi – w prawo. Apka jest całkowicie darmowa i być może doczeka się kilku aktualizacji. Niestety, podczas rozgrywki wyświetlane są reklamy. Możemy je, rzecz jasna, usunąć, ale – cytując Ferdka Kiepskiego – „to nie są tanie rzeczy” (cena wersji bez bannerów reklamowych to 3 PLN).
Rozgrywka oferowana w Rolka Mania jest wciągająca. Gra nie zachwyca jednak ani grafiką, ani zastosowanymi w niej dźwiękami. Myślę więc, że bardziej wymagający z Was nie zdecydują się na pobranie jej z Google Play.