Macie czasem tak, że zakochujecie się w grze od pierwszego wejrzenia? Ja przeżyłam takie zauroczenie podczas testowania Rocket Robo. Aplikacja jest pod każdym względem perfekcyjna. Zaczynając od grafiki, kończąc na głównym bohaterze. Na takie produkcje aż miło się patrzy!
Twórcą naszego małego robota jest Tinker. Obaj panowie upodobali sobie siedzenie pod ukochaną latarenką i wpatrywanie się w świecące gwiazdy. Pewnego dnia coś się stało i wszystkie świecidełka z nieba zniknęły… Pomożesz głównemu bohaterowi odnaleźć utracone gwiazdy?
Gra składa się z prawie 60 leveli, które są ciągle aktualizowane. Mamy szansę na podróżowanie w trzech światach – aby przejść do kolejnego, najpierw musimy rozprawić się ze światem materialnym. Przemierzamy więc kolorowe, obfitujące w fenomenalną grafikę 3D poziomy i zbieramy tyle gwiazd, ile tylko jesteśmy w stanie.
Po drodze możemy spotkać wiele przeszkód, które utrudnią nam życie. Na planszy znajdą się między innymi takie przedmioty, jak poruszające się, zębate koła, dziwne stwory z kolcami, czy bajora z wodą. Na każde z nich należy zwrócić uwagę. Kontakt z kołem może okazać się śmiertelny dla naszego robota.
Wspominałam o grafice, która w tej grze robi naprawdę duże wrażenie, prawda? Na zdjęciach nie da się ukazać potęgi tej produkcji. Mogę Wam zagwarantować, że kiedy zajrzycie do pierwszego levelu, nie wyjdziecie z gry przez długie godziny. Pięknie, kolorowo i … jakoś tak smutno. Pomóżmy robocikowi w znalezieniu gwiazd!