Podczas gdy niektórzy bawią się na balach i domówkach, część z Was prawdopodobnie siedzi przez telewizorem i ogląda jedną z trzech stacji telewizyjnych. Jeżeli należycie do tej drugiej grupy i średnio Wam się chce brać udział w całej maskaradzie, zróbcie sobie prywatnego Sylwka i zafundujcie sobie pokaz fajerwerków z aplikacją Real Fireworks Artwork.
Będę szczera do bólu – nie potrafię znaleźć powodu, dla którego ktoś miałby bawić się fajerwerkami na smartfonie. Ok – mam trzy: kiedyś urwało mu rękę i od tej pory do prawdziwych wybuchów się nie dotyka, jest nieletni, bądź po prostu bardzo się nudzi. Ja przetestowałam darmową wersję programu na wszelkie sposoby i po 5 minutach po prostu ją wyłączyłam.
W apce można ustawić automatyczny pokaz, kolory fajerwerków, ich wielkość i częstotliwość, a także efekty dotyku ekranu. W ten sposób uzyskujemy kolorowe rozbłyski na ekranie, które możemy w dowolnym momencie sfotografować. O! I w tym momencie pojawił się trzeci powód dla którego komuś mogłaby się spodobać produkcja studia Innovatty: nigdzie nie był na Sylwestra, ale stwierdził że podzieli się na Fejsiku zdjęciem z wielkiego pokazu – pomysłowe, prawda?
Mówiąc zupełnie serio – zabawa jest przyjemna na kilka minut. Doznania artystyczne są całkiem w porządku. Jeżeli ustawimy odpowiednio głośnik, możemy zrobić numer znajomym i poinformować ich o Nowym Roku trochę wcześniej niż faktycznie to następuje. Ścieżka jest autentyczna, więc można się nabrać.
Aplikacja oferuje mikropłatności, dzięki którym można dokupić sobie dodatkowe paczki możliwości. Nie sądzę, by ktokolwiek się na to nabrał, ale jeżeli macie taką potrzebę – a jakże – istnieje taka opcja.