Tym razem nie będę Wam opisywać historyjki – każdy, kto zechce ją poznać, będzie musiał pobrać apkę na swoje urządzenia. Mogę zdradzić dwie rzeczy. Pierwsza – akcja toczy się wśród ludzi i zombie, druga – nie pożałujecie swojego wyboru :)
QuickBoy to apka, która pojawiła się pod koniec tygodnia na dwóch mobilnych platformach – iOS i Android. Od razu przypadła mi do gustu.. Poniżej więcej szczegółów dotyczącej platformówki.
Kamera ustawiona jest bokiem do postaci, więc możemy systematycznie sprawdzać, co czyha na nas z przodu. Sterowanie odbywa się przy pomocy ikonek umieszczonych na ekranie – skoku, oraz wślizgu. Podwójne pacnięcie w wyświetlacz generuje podwójny skok. Podobne zastosowanie będzie miało pacanie w przypadku wspinania się na mury…
W grze mamy do wyboru wiele power-upów, z których systematycznie korzystamy na miejscu akcji. Czasem zdarza nam się ,,złapać” magnes, czasem tarczę, a innym razem zwiększenie liczby punktów.
Każdego dnia dostajemy od twórców jakiś bonus. Jest to zazwyczaj diament (ekskluzywna waluta), bądź pieniądze. Za prawdziwe pieniądze kupujemy diamenty, za diamenty kupujemy pieniądze w grze, za kasę w grze możemy kupować różne ulepszenia dla naszej postaci. Proste i logiczne.
Story mode to pakiet ponad 70 leveli. Druga opcja to World Challenge. O ile nie jesteście specjalistami w grze, bądź nie zdobyliście wysokiego już poziomu zaawansowania, raczej przystańcie na story mode. Nauczycie się podstaw i będziecie mogli w pełni cieszyć się zabawą.
Gierka ma charakterystyczną grafikę i trochę… motocyklową muzykę. Jest przyjemna i nie da się w niej nudzić (pod warunkiem, że nie wykorzystamy wszystkich żyć). Polecam :)
Pobierz w AppStore, bądź w Google Play.