W Plump do dyspozycji gracza oddano 3 światy. Oznacza to przede wszystkim tyle, że jest co robić, a to w przypadku gier jest najważniejsze! Dodatkowo główny bohater jest czekoladożercą, więc jego pasję powinno podzielić większość naszych Czytelników ;)
Oto i on – nasz główny bohater. Pomarańczowy stworek mieszka w rurze, lecz podczas wolnych chwil zjada wszelkie możliwe słodycze, kończąc swoją przygodę w kolejnej części rury.
Zadaniem gracza jest więc przetransportowanie postaci z wylotu rury do wlotu i zebranie maksymalnej liczby słodkich fantów. Dodatkowo należy mieć na uwadze upływający czas – mamy określoną ilość sekund na przejście planszy, a to nie ułatwia zadania. Co więcej – każdy z poziomów jest naszpikowany przeszkodami w postaci desek, pnączy, kolców, ostrych nieprzyjaciół itp.
Sterowanie odbywa się w bardzo specyficzny sposób. Nie poruszamy samą postacią, lecz planszą na której się znajduje (widać to na pierwszym screenie). W ten sposób musimy przeciągać palcem, by nadać bohaterowi odpowiednią prędkość. Czasem będzie trzeba zwolnić, a innym razem przyspieszyć – to wymaga wprawy i zaangażowania.
Aplikacja autorstwa Cristiano Bartel jest bardzo ładnie wykonana. Co prawda nie posiada żadnych power-upów, ani ulepszeń, jednak zabawa i tak jest świetna. Nie jest to tytuł znajdujący zastosowanie jedynie na kibelku – świetnie sprawdzi się podczas nudnych wieczorów, jak i długich podróży. Polecam apkę wszystkim grupom wiekowym i fanom wszystkich gatunków ;)