Aplikacji religijnych w Google Play mamy niewiele. Większość z nich to właściwie różne odmiany Biblii, w różnych językach. Jeszcze ciężej jest odszukać aplikacje, które dotyczą innych religii niż chrześcijańska. Przed nami aplikacja Modlitewnik, która już po swojej nazwie uświadamia nas z czym będziemy mieli do czynienia.
Modlitewnik to nieskomplikowana aplikacja. Sam interfejs nie jest zbytnio skomplikowany – poradzi sobie z nim każdy. Nawet osoby starsze, bo całkiem możliwe, że do właśnie takich kierowana jest tego typu aplikacja. Znaczna większość wierzących to właśnie ludzie w podeszłym wieku. Tylko czy niektórzy nie będą krzywo na nas patrzeć, gdy wyciągniemy smartfona podczas modlitwy, albo jeszcze lepiej.. tablet?
W aplikacji znajdziemy przeróżne modlitwy. Są to gorzkie żale, różaniec, cały katechizm, a nawet… egzorcyzmy. Czyżby z aplikacji korzystali również księża? Całkiem możliwe, bo to właśnie część ich życia, a po co nosić ze sobą książeczki, skoro wszystko możemy zapisać w ogromnej ilości w postaci elektronicznej.
Dodatkowe funkcje aplikacji to wyszukiwanie modlitw, czy dodawanie ich do ulubionych. Bardzo ciekawą funkcją jest tryb nocny. Kolory zostają tak dostosowane, by nie razić podczas nocnych sesji. A może chodziło także o mniejsze wyróżnianie się podczas sesji w świątyni? Przydatne są także możliwości zmiany czcionki, jej koloru oraz rozmiaru. Łatwo dopasować wtedy obraz dla osób starszych.
Zastosowanie aplikacji jest więc tylko jedno. Modlitwa, modlitwa i jeszcze raz modlitwa. Czy warto instalować aplikację? Oczywiście! Ale tylko w przypadku, gdy rzeczywiście może się ona nam przydać, lub gdy jesteśmy naprawdę gorliwymi katolikami. W innym wypadku – nie ma takiej potrzeby.
Za darmo w Google Play.