Wielu z Was zapewne szuka porządnej aplikacji pogodowej, która nie będzie zawodna, a przynajmniej jej przewidywania będą się sprawdzać w większości przypadków. Jak to wygląda w Mizzle? Sprawdziłam program na własnej skórze i na polskiej, zimowej jesieni. Poniżej recenzja apki wraz z linkiem do pobrania.
Zacznijmy od interfejsu. Szata graficzna jest faktycznie ładna, jak to wszędzie opisują twórcy narzędzia. Aplikacja jest przejrzysta i nie zawalona milionem niepotrzebnych gadżetów. Po uruchomieniu narzędzia, należy wyrazić zgodę na pobranie danych o położeniu – inaczej nie będzie możliwości korzystania z Mizzle. Ale chyba jest to logiczne. Wyświetla się komunikat, że otrzymaliśmy 3-dniową pełną wersję aplikacji, a po tym czasie będziemy musieli wykupić full wersję, by cieszyć się jej możliwościami. I tu mnie już zaczął trafiać szlag. Tak naprawdę w programie nie ma nic szczególnego poza ładnymi chmurkami, prognozą na kolejny tydzień, oraz prędkością wiatru.
Zamiast płacić za aplikację tego typu, lepiej odwiedzić jakąkolwiek dobrą stronę internetową z prognozami pogody. Wszystko ładnie, pięknie, ale nie ma szaleństwa. Można aplikację pobrać i przetestować przez 3 dni… A później i tak powrócić do prognoz pogody w tv, bądź na onecie. Kto chce, niech pobiera i przynajmniej przez kilka dni pocieszy się ładną grafiką.
Pobierz Mizzle za darmo w AppStore.
Ocena appsblog.pl: 6/10.