Aplikacja MeteoEarth autorstwa MeteoGroup Deutschland dostępna jest na Androida i iOS. Użytkownicy urządzeń z nadgryzionym jabłuszkiem są tym razem na wgranej pozycji, bo mogą pobrać tytuł za darmo w związku z obowiązująca promocją. Androidowcy muszą zapłacić ponad 4 złote za możliwość korzystania z apki. Czy warto? O tym niżej.
Główną zaletą aplikacji jest fakt, że dostępna jest w języku polskim. Możemy więc bez przeszkód przemieszczać się po menu nie znajdując problemów natury językowej :)
Wśród zakładek znajdziemy takie ,,skórki” na mapę, jak na przykład klimat, 3D, prognoza, itp. Możemy sprawdzić z dużą dokładnością aktualną temperaturę, przewidywane prognozy na kolejne dni, opady, zachmurzenie, wiatr, oraz inne. Dość fajną rzeczą jest zaznaczanie wszystkich wskaźników na mapie. W ten sposób widzimy z której strony możemy spodziewać się nadejścia burzy, czy nawałnicy.
Wersja premium to coś dla osób lubiących wiedzieć co będzie się działo za kilka dni. Twórcy oferują 5-dniową prognozę i dostęp do szerszej liczby opcji także w pochodnych aplikacjach.
Skupmy się jednak na MeteoEarth. Co ciekawe, przesuwając palcem po różnych obszarach mapy, możemy przyglądać się zmianom parametrów. Jeżeli ustawimy prędkość wiatru, to przeciągając opuszkiem po wyświetlaczu zobaczymy mieniające się porywy w dowolnym miejscu na świecie. Taka wirtualna podróż jest bardzo ciekawa, szczególnie jeżeli interesujecie się zjawiskami pogodowymi.
Strona graficzna jest bardzo ładna. Widać po screenach, że obraz jest przejrzysty i w zasadzie wszystkie parametry są czytelne. Co najważniejsze – sprawdzalność jest jak najbardziej ok – pogoda za oknem jest równoznaczna z tym, co widzimy na wyświetlaczu. To chyba najlepsza informacja :)
Pozostaje mi tylko pospieszyć użytkowników iPhone’ów i iPadów z pobieraniem darmowej aplikacji i zachęcić osoby korzystające z Androida do wypróbowania mobilnej stacji pogodowej.
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.