Jeszcze do niedawna wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że to kobiety znają się najlepiej na kolorach, które nas otaczają. Dominacja kobiet w rozpoznawaniu różnorakich barw dobiegła jednak końca, a wszystko to dzięki aplikacji Life Dropper, która potrafi na podstawie zdjęcia rozpoznać dowolny kolor.
Każdy z nas nieraz pewnie zastanawiał się nad nazwą koloru obserwowanego na ścianie w mieszkaniu znajomych bądź ulubionej bluzce. Oczywiście z rozpoznaniem podstawowych barw problemów nie ma większość z nas. Problem zaczyna się, gdy do akcji wkraczają różnego rodzaju modyfikacji, z którymi poradzić sobie może tylko kobieta albo telefon wyposażony w Life Dropper.
Opisywana przez nas aplikacja działa w bardzo prosty sposób. Gdy zauważymy jakiś interesujący nas kolor, robimy mu zdjęcie, a następnie dajemy programowi czas do analizy, po której na ekranie pojawia się wynik.
Jak zapewne większość z Was się domyśliła, produkt Bitjutsu Software nie wyświetla nam żadnych wyrafinowanych nazw (w tej kwestii jeszcze chyba długo smartfony nie pokonają kobiet ;)), lecz w zamian za to podaje informacje o kolorze w formacie heksadecymalnym, RGB i CMYK.
Jeśli chodzi o interfejs programu, to jest on niezwykle prosty w obsłudze i nie zawiera jakichkolwiek udziwnień czy ustawień, z którymi prawie każdy przeciętny użytkownik mógłby mieć – większe bądź mniejsze – problemy.
Warto dodać, że w Life Dropperze pojawia się też kilka funkcji czysto społecznościowych. Mowa tu chociażby o opcji pozwalającej na dzieleniu się ze znajomymi zbadanymi przez nas kolorami. Oczywiście w programie nie zabrakło też przycisku umożliwiającego zapis konkretnej barwy na karcie pamięci.
„Kolorowy” produkt Bitjutsu Software dostępny jest w Google Play zupełnie za darmo. Jeśli więc chcecie dowiedzieć się , na przykład, tego, na jaki kolor sąsiad pomalował ostatnio kuchnię, zachęcamy do pobierania opisywanego programu!