Wszyscy fani Lary Croft zapewne w obecnej chwili przeżywają bardzo miłe chwile, bowiem na urządzenia mobilne wydany został runner ze zgrabną Larą w roli głównej. Lara Croft: Relic Run to odświeżona, pełna nowych atrakcji i przeszkód produkcja, która zapewni zabawę na długie godziny.
Ważna rzecz na początek – screeny wstawione do wpisu pochodzą z AppStore, bądź Google Play. W mojej opinii krzywdzą Relic Run, bo ukazują naprawdę możliwie najwięcej mankamentów. Ok – gra nie jest ideałem pod względem wizualnym, ale na żywo wygląda całkiem znośnie ;)
Wcielając się w postać Lary Croft, przemierzamy dwie krainy w poszukiwaniu reliktów. Pierwsza jest odblokowana od razu, na drugą należy ,,zapracować”. Kolejne się tworzą, więc spokojnie możemy powiedzieć, że przyjdzie na nie jeszcze pora. Naszym celem jest takie pokonywanie tras, by wytrwać na nich jak najdłużej, zgarniając przy tym fanty w postaci power-upów, wskazówki (lupki), oraz pieniążki.
Jak to zwykle bywa w tego typu grach, sklep dla gracza aż kipi. Można w nim znaleźć przede wszystkim ulepszenia dla Lary, jak również jednorazowe bonusy. Autorzy rozwinęli dość porządnie sferę zakupu broni. Lara bowiem podczas swojej podróży nie tylko skacze nad przeszkodami, ślizga się pod nimi, lecz również zabija przeróżnych wrogów.
W Relic Run oczywiście spotkamy się z systemem mikropłatności, lecz bez problemu możemy się z niego ,,wypisać”. Wystarczy trochę pograć, by wszystko zdobyć samodzielnie. Jeżeli jednak należycie do ludzi lubiących mieć zawsze możliwość reanimacji postaci, czy kupowania bez zastanowienia, prawdopodobnie skusicie się również na wydawanie prawdziwych pieniędzy. Ja jestem zdania, że jak człowiek chce, to może grać zupełnie za darmo :)
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.