Być może część z Was pamięta, że kiedyś można było kupić sobie w sklepie dla dzieci małą przenośną zabawkę, w której mieszkało sobie jakieś pikselowe zwierzątko i trzeba było się nim opiekować. Wprawdzie „boom” na owe konsolki dawno już minął, lecz na tego typu gry na pewno nie. A z racji tego, że w dzisiejszych czasach są dzieci mające możliwość korzystania ze smartfonów, Microsoft wydał mobilną wersję Kinectimals, którą można pobrać na telefon z Windows Phone, iOS-em, a od niedawna także Androidem.
W opisywanej przez nas grze dostajemy pod opiekę kociaka. Jak zapewne się domyślacie, nasze zadanie polega na pielęgnowaniu naszego pupila do tego stopnia, by ten był zadowolony z naszego towarzystwa.
Liczba możliwych do wykonania czynności z naszym zwierzątkiem nie jest oszałamiająco duża. Poza oczywistym karmieniem, możemy także naszego drapieżnego przyjaciela umyć bądź pogłaskać. Najciekawsza jest chyba jednak opcja spaceru. Dzięki aparatowi w naszym telefonie, Kinectimals pozwala nam wyprowadzić naszego podopiecznego na spacer do rzeczywistego miejsca. O ile karmienie bądź pielęgnowanie zwierzęcia raczej będzie podobać się jedynie mniejszym użytkownikom smartfona, o tyle funkcja spaceru podobać się powinna także i dorosłym.
Choć tak naprawdę to opiekowanie się zwierzęciem powinno być najważniejsze w aplikacji od Microsoftu, podczas gry w Kinectimals największą wagę przykłada się trzem mini-gierkom (zabawa ze skakanką, piłką oraz wykonywanie akrobacji) . A to dlatego, że pozwalają one na zdobycie punktów doświadczenia i pieniędzy, za które możemy kupić naszemu kociakowi jakąś zabawkę albo po prostu jedzenie.
O czym jeszcze powinniście wiedzieć przed pobraniem Kinectimals? Na pewno o tym, że gra pozwala na synchronizację telefonu z Xbox-em. Dzięki temu tym samym zwierzakiem możemy zajmować się zarówno na naszym telefonie, jak i konsoli.
Niestety, gra od Microsoftu nie należy do najtańszych produkcji. W AppStore, Marketplace i Google Play za Kinectimals trzeba zapłacić ponad 10 złotych.