W ostatnim czasie nie ma takiego tygodnia, by w czwartkowych nowościach nie pojawiła się gra od Ketchapp. Trudno się dziwić – jeżeli wszystkie wydaje apki osiągają fenomenalne rezultaty, dlaczego nie stworzyć kolejnej przynoszącej zyski? :) Przedstawiam Wam więc Jumping Fish :)
Oczywiście produkcja jest ,,tap tapem” – tego nie podważam. Zachodzi jednak spora różnica pomiędzy dotychczasowymi apkami, a Jumping Fish. Mam wrażenie, że grę z tego wpisu można męczyć dużo dłużej, niż studyjne koleżanki.
Główną bohaterką jest początkowo rybka. Z czasem, kiedy udaje nam się zgarnąć pokaźną ilość gwiazdek, możemy w wodnym zapleczu odblokować kolejne postaci, nie płacąc za to ani złotówki. Istnieją bodajże tylko dwie płatne opcje, jednak nikt nie jest chyba aż tak skory do płatności, by wykupić złotą rybkę za 4 dolary :)
Wystarczy już o bohaterach – teraz czas na samą zabawę. Otóż – w grze przychodzi nam sterować skaczącą rybką. W momencie dotknięcia ekranu stworek wyskakuje ponad taflę, bądź nurkuje na odpowiednią głębokość. Wszystko po to, by uniknąć zderzenia z kolczastymi kulami.
W miarę osiągania kolejnych sukcesów na planszy, ilość przeszkadzajek się zwiększa. Pojawiają się także ruchome przeszkody, które dużo trudniej ominąć, niż te stabilne.
W gruncie rzeczy chodzi o to, by wytrwać jak najdłużej. Pobijając swoje dotychczasowe rekordy i zbierając utopione, bądź podwieszone gwiazdki, awansujemy na prawdziwych mistrzów wodnych akrobacji.
Jeżeli lubicie zręcznościówki od Ketchapp, pobierajcie. Nie zawiedziecie się – Jumping Fish to zdecydowanie świetna propozycja na nudne popołudnia ;)
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.
