Playrix w ostatnim czasie wydało produkcję o dokładniej nazwie Gardenscapes: Mansion Makeover. Wyobraźcie sobie, że kupiliście dom z pięknym ogrodem. Całą swoją pensję wydawaliście na rośliny, by okolice wyglądały pięknie i relaksująco. Pewnego dnia otrzymaliście listy, w których znajomi przypomnieli sobie o Waszym istnieniu i zapragnęli odwiedzić Was w nowych ścianach.
Niestety, okazuje się, że w całym zgiełku zapomnieliście o wykończeniu zniszczonego domu. Będziecie musieli się tym zająć wyjątkowo szybko, by móc przyjąć wszystkich przyjezdnych ;)
Do wyboru mamy dwa tryby gry: na czas, oraz relaksacyjny. Jeżeli lubicie walkę z zegarem, wybierzcie opcję pierwszą. Ja pozostanę jednak przy trybie dla leniuchów. Na górnym pasku wyświetlany jest stan naszego portfela, który jest dla nas wyznacznikiem wydalności finansowej. Jeżeli konto świeci pustkami, nie możemy pozwolić sobie na zakupy.
W naszym domu aż roi się od starych gratów. Na szczęście znajdują się osoby, które bardzo chętnie odkupią przedmioty za symboliczną kwotę. Dzięki takiemu domowemu targowi, jesteśmy w stanie zarobić na wykończenie wnętrza. W pierwszym levelu można zebrać nawet 455 dolarów na kapeluszach, wiklinowych koszach, czy młotkach.
Za sprzedane przedmioty otrzymujemy wynagrodzenie. Za złote monety zdobyte podczas wyprzedaży (zabawa polega na wyszukiwaniu w bałaganie przedmiotów, których poszukują klienci), jesteśmy w stanie odnawiać kolejne pomieszczenia. I tak zaczynamy od salonu, w którym stawiamy wypoczynek. Do wyboru mamy trzy rodzaje kanap. Możemy skusić się na tańszą, bądź taką z wyższej półki. Wybór należy do nas.
Kiedy uda nam się zagospodarować jeden kącik, bierzemy się za wyprzedawanie kolejnych gratów i kontynuowanie zakupów. Cała zabawa polega na sprytnym wykorzystywaniu wyprzedaży i aranżowaniu własnego wnętrza. Oprawa dźwiękowa jest przyjazna, a grafika nie odstrasza, jak to często bywa w tego typu produkcjach. Polecam wszystkim fanom hidden objects.