Jako zagorzali patrioci, z pewnością chcielibyście posiadać na swoim urządzeniu grę, która została stworzona z myślą o Waszej ojczyźnie. W Folk on the Street wcielamy się w postać mechanicznego koguta, który przemierza wiejskie uliczki. Podczas podróży należy zbierać żółte kropelki oleju, aby główny bohater się mógł naoliwić. Dodatkowe przeszkadzajki w postaci innych mechanicznych stworów utrudniają zadanie, jakim jest jak najdłuższe pozostanie na trasie.
Jak już wspomniałam, głównym bohaterem produkcji jest kogut (a przynajmniej tak mi się wydaje). Udekorowany stworek do swojego przeżycia potrzebuje oleju. Widzicie tą żółtą łezkę na zdjęciu wyżej? Właśnie tego typu fanty musimy zbierać podczas przeprawy przez wieś. Olej porozrzucany jest po planszy w różnych miejscach. Czasem wystarczy po prostu prowadzić machinę, by zebrać życiodajny płyn, a innym razem należy się wysilić do podskoku. Po drodze z pewnością spotkacie różnego rodzaju przeszkody. Będą to inne zwierzęta, które zostały przerobione na mechaniczne potwory, a także przepaści, w które możecie wpaść.
W każdej grze macie do dyspozycji trzy życia. Tracicie je przy każdej konfrontacji z przeciwnikiem i w chwili upadku. Podczas zabawy będziecie mieć szansę na zakupienie broni dla koguta – w ten sposób poradzicie sobie z innymi, złymi maszynami, które czyhają na Wasze kogucie życie. Nie ma dramatu, nie ma rewelacji. Pobrałam i wyrzucam. Co kto lubi ;)
Pobierz Folk on the Street za darmo w AppStore.
Ocena appsblog.pl: 4/10.