Firefox radzi sobie całkiem dobrze na komputerach osobistych, ale na smartfonach czy tabletach nigdy nie królował. Teraz może się to jednak zmienić, gdyż do sieci wreszcie trafiła czternasta już wersja Ognistego Lisa. Wprowadzono w niej wiele istotnych zmian, między innymi, dodano wyczekiwaną przez wielu obsługę technologii flash, której brak do tej pory bardzo wiele osób hamował przed pobraniem przeglądarki marki Mozilla.
Firefox 14 zapowiadany był w internecie dość szumnie. Przed jego oficjalną premierą nikt jednak zbytnio nie wierzył w to, że może on zmienić się na tyle, iż będzie można o nim pisać niemal w samych superlatywach. W końcu Mozilla już nieraz dawała do zrozumienia, że chce w wielkim stylu wkroczyć na rynek mobilny, ale tego typu zapowiedzi niczym szczególnym się ostatecznie nie kończyły.
Najistotniejszą zmianą zastosowaną w najnowszej wersji mobilnej przeglądarki od Mozilli wydaje się być wspomniana już przez nas obsługa flash. Dzięki niej nie musimy już martwić się o to, że wejdziemy na stronę, której zawartości nie będziemy mogli zobaczyć ze względów całkowicie od nas niezależnych.
Poza tym, warto wspomnieć, że w „Czternastce” poprawiony został w dużym stopniu interfejs użytkownika (co można zobaczyć na screenie). Na uwagę zasługuje również fakt, iż najnowszy Firefox działa bardzo płynnie i nie ma z nim większych, technicznych problemów. Przyciski zamieszczone w przeglądarce wreszcie działają bowiem tak jak trzeba, a otwarcie nawet kilkunastu zakładek nie wpływa negatywnie na program, co powinno być dobrą wiadomością dla tych, co często oraz aktywnie buszują w wirtualnym świecie.
Szczerze powiedziawszy, do tej pory nie korzystaliśmy z Firefoxa w telefonie, po jego ostatniej aktualizacji może to się jednak zmienić. Wam także radzimy przetestowanie czternastego już Ognistego Lisa, którego można ściągnąć za darmo z Google Play.Mamy nadzieję, że podzielicie się z nami wrażeniami ;)