Przeglądając przecenione aplikacje, trafiłam na Drünk Vikings – gierkę studia Alawar, która dostępna jest zarówno na jabłuszkowe, jak i androidowe urządzenia. Jeżeli do tej pory nie lubiliście gierek z Wikingami, teraz z pewnością się to zmieni. Może nie będzie to zmiana preferencji, lecz po prostu możliwość zemszczenia się na nich na różne nietypowe sposoby.
Wielka smoczyca pilnuje góry. Nie może pozwolić na to, aby ktokolwiek się na nią dostał – na szczególną uwagę zasługują w tym względzie Wikingowie, bo to oni są najbardziej niepożądanymi gośćmi. Istoty z długimi wąsami przesadziły delikatnie z alkoholem i stały się natarczywe – pora coś z tym zrobić.
Już na początku gry dowiadujemy się, jakich mocy będziemy mogli używać do obrony. Wśród narzędzi obronnych znajdziemy spadające z nieba kamienie, porażenia piorunem, deski na sznurach wykonujące ruchy wahadłowe, oraz inne.
Najlepszym sposobem na pokonanie wroga, jest użycie własnych palców. Wystarczy złapać intruza i wyrzucić go poza ekran, by po chwili zobaczyć, jak spada z góry zupełnie martwy. Niektórzy Wikingowie pozostawiają po sobie złoto. Jest to dość cenny fant, który warto zgarniać, by później móc ulepszać swoją linię obrony.
Czasem może się zdarzyć, że zamiast złota, odziedziczymy kamienie. Zwykle za takie cacko płacimy w sklepie dla gracza porządną kasę, więc im szybciej złapiemy uciekającą bańkę, tym lepiej.
Jeżeli zarobimy już dość pieniędzy, będziemy mogli zajrzeć do sklepiku, w którym aż roi się od specjalnych gadżetów. Niektóre możliwe są do kupienia już po kilku minutach gry, inne natomiast wymagają większych nakładów. Oczywiście wśród możliwych rodzajów płatności, znajdziemy diamenty. Na start dostajemy ich kilka, więc nie zaszalejemy. Jeżeli kupimy sobie spory pakiecik za kilka dolców, będziemy mogli bawić się do woli. Tylko … po co?
Pobierz grę w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.