Dawno nie testowałam tak genialnej gry. Disney Checkout Challenge to gra zręcznościowa, w której zadaniem gracza jest skanowanie kodów kreskowych ze sklepowej taśmy. Gwarantuję Wam, że po kilku minutach spędzonych w dziele Disney’a, nie będziecie mieć pretensji do żadnej z pań kasjerek, które czasem mogą wydawać się powolne i nieogarnięte.
Żadnych mikropłatności – czysta przyjemność z gry, a po każdym pobitym rekordzie – własnoręczny podpis i zapiska w notatniku. A wszystko rozpoczyna się w wielkim supermarkecie…
Zaczynając swoją zabawę w Disney Checkout Challenge, musimy liczyć się z tym, ze tylko szybka praca popłaca. Uczymy się skanowania kodów na własnych błędach. Tutorial trwa zaledwie kilka sekund i zupełnie wystarcza. Dowiadujemy się, że każdy produkt ułożony na ciągle pędzącej taśmie należy najpierw dotknąć, by później obrócić go w odpowiedni sposób pod skanerem.
I tu pojawiają się problemy. Po pierwsze – musimy trafić dokładnie w kod kreskowy, który zostaje wyłapany zielonym znacznikiem. Po drugie – każdy produkt ma kod umieszczony w innym miejscu, co sprawia problemy, kiedy uda nam się odblokować dziesiątki różnych towarów. Po trzecie – nie zawsze klienci układają produkty kodami w stronę kasjera. Zwykle musimy się porządnie namachać, zanim znajdziemy charakterystyczny symbol. Wszystko pod presją czasu.
Za swoje wyjątkowe osiągnięcia zostajemy nagradzani achievementsami. Im dłużej przebywamy na kasie, tym większą mamy szansę na odblokowanie kolejnych przedmiotów. O ile na początku zmagamy się z kilkoma towarami, o tyle w dalszych etapach zabaw z kilku sztuk robi się kilkadziesiąt.
Grę kończymy w momencie, w którym na skraju taśmy zgromadzi się taka ilość przedmiotów, że chociaż jeden zostanie upuszczony na ziemię. Prawda że proste?
Dość już mojego rozczulania się nad pomysłem Disney’a. Jestem zachwycona i podekscytowana przed misją pobicia rekordu kolegi z redakcji. Polecam wszystkim, którym zdarza się narzekać na panie sprzedawczynie ;)
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.
