Płatne aplikacje nie zawsze są dobre. Często zdarza mi się testować produkcje, które kosztują kilkanaście złotych, a prawda jest taka, że nikt by ich nie chciał nawet za dopłatą. Z Crowman & Wolfboy jest zupełnie inaczej. Człowiek nie żałuje 3 dolarów wydanych na mroczną platformówkę z dwiema czarnymi postaciami, które doskonale się uzupełniają.
Swego czasu nasi bohaterowie mieszkali w ciemnym lesie. Poza nimi, między drzewami mieszkały leśne stwory. Któregoś pięknego dnia dwaj chłopcy o zwierzęcych twarzach znaleźli kartkę, na której narysowane było miasto – stwierdzili, że tam właśnie chcieliby mieszkać. Zaczęli więc planować swoją wyprawę – niestety – podłe stwory postanowiły im na to nie pozwolić.
W Crowman & Wolfboy zadanie gracza polega na przeprowadzaniu dwóch postaci przez miejskie przestrzenie. Bieganie między blokami, z których nagle wyrastają kłujące pnącza wcale nie jest proste. Na szczęście jeden z bohaterów posiada dar latania, a drugi przetrwania. Kiedy trzeba wzbić się w powietrze, łapią się za ręce i szybują nad przeszkodami.
Sterowanie w grze jest dość specyficzne. Kiedy dotkniemy ekranu pierwszy raz w etapie, uruchamiamy ,,motorki” naszych bohaterów. Biegną, ile tylko sił w płucach. Gdy nadchodzi moment na zmianę kierunku, musimy przeciągnąć palcem po ekranie. Widok mamy jedynie boczny, więc palec idzie w tą stronę, w którą bohaterowie mają się udać.
Oprawa graficzna jest również specyficzna – odcienie szarości, czerni i bieli dają wrażenie mroczności i czającego się niebezpieczeństwa. Polecam wszystkim!