Moje pierwsze spostrzeżenie po pobraniu aplikacji odnosiło się do oprawy graficznej aplikacji. Byłam wielce zdziwiona, że nie Ketchapp, a Appsolute Games stworzyło ,,tap-tapa” podobnego do kilku znanych nam już produkcji autorstwa tego pierwszego studia.
W grze przychodzi nam zmierzyć się z kolorami. Powiem Wam jedno: gracie na własną odpowiedzialność. Nie pociągajcie mnie do odpowiedzialności, jeżeli dostaniecie oczopląsu, bądź smartfon wyląduje na ścianie :)
Po uruchomieniu gry pokazał mi się ekran widoczny na screenie powyżej z tutorialem zawartym z lewej strony. Ciężko to szare ,,coś” nazwać tutorialem. To jedynie informacja o tym, że dotknięcie lewej części ekranu spowoduje przeskok o dwa kwadraty, a prawej – o jeden. Po wielkiej analizie stwierdziłam, że chyba muszę zacząć metodą prób i błędów. Jak się okazało, była to próba przede wszystkim błędów… ;)
Okej – do rzeczy. W grze sterujemy sześcianem zmieniającym kolor za każdym razem, gdy przeskoczy na podwieszony panel. Kolory paneli nie są obojętne. Jeżeli skoczymy na nieprawidłowy, spadniemy. To samo stanie się, jeśli będziemy się zbyt długo zastanawiać.
W praktyce najlepiej wychodziło mi naprzemienne przyciskanie to prawego, to lewego przycisku – 11 punktów wylądowało na moim koncie i mogłam sprawdzić, jak ma się moje osiągnięcie w tabeli globalnej.
Co tu dużo mówić – nie nagracie się za długo, bo nerwowo nie wytrzymacie. Wierzę jednak, że jesteście geniuszami i w dodatku na ,,tyłach” posiadacie motorek. Żeby wznowić grę po przegranej, czyli reanimować sześcian, możemy obejrzeć sponsorowaną reklamę. Nie zbieramy żadnych fantów, natomiast warto liczyć się z tym, że co jakiś czas wskoczymy na niewiadomego pochodzenia ,,cosia”, który zupełnie pozmienia kolory na planszy.
