Pamiętacie grę Frozen Free Fall od Disney’a? Cinderella Free Fall to kolejna, bardzo podobna match trójka. Tym razem znowu mamy do czynienia z kolorowymi kamieniami, które należy łączyć w potrójne zestawienia. Nic nowego, ale dla fanów łamigłówek to kolejna produkcja w której mogą spędzić tygodnie.
W grze przychodzi nam łączyć diamenty w takim samym kolorze przy pomocy przeciągania palcem w pionie, poziomie, czy na skos. Im większą ilość obiektów uda nam się połączyć, tym wyższy wynik punktowy uzyskamy.
Przed rozpoczęciem poziomu widzimy zadanie, jakie czeka nas w levelu. Czasem zdarza się, że musimy zebrać odpowiednią ilość bloczków w danej barwie, innym razem musimy zniszczyć zamrożone kwadraty, bądź zmieścić się w określonej ilości ruchów.
W aplikacji znajdziemy power-upy, które początkowo dostajemy za darmo. Możemy (a raczej musimy, zgodnie z tutorialem) wykorzystać je, a następnie ukończyć etap samodzielnie. Jeżeli stwierdzimy, że chcemy więcej bonusowych klocków, musimy sięgnąć do portfela po drobniaki, bo w grze aż roi się od mikropłatności. Praktycznie nic nie możemy zrobić za friko.
Wszystkich plansz do przejścia jest na obecną chwilę 100. Podzielone są na kilka światów, które różnią się oprawą wizualną. Sklep dla gracza to jeden wielki pożeracz pieniędzy. Nie ma w nim nic, co można by kupić za wirtualne środki.
Po uruchomieniu produkcji ukazuje nam się 5 serduszek oznaczających ilość dostępnych żyć. Życie jest tracone w momencie, w którym nie uda nam się przejść do następnej planszy. Czas na refill wynosi 25 minut, więc standardowo.
Prawda jest taka, że Disney wydał kolejną match-3, która prawie nie różni się od Frozen Free Fall. Odrobinę to żałosne, ale cóż – widocznie pomysły się kończą. Pora na jakieś oświecenie! ;)
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.