W dzisiejszych czasach, gdy na rynkach zaczęły królować smartfony, coraz więcej osób decyduje się na granie na nich. Czy to w komunikacji miejskiej, czy u lekarza w poczekali albo na nudnym wykładzie, lekcji. To sprawia, że ostatnio mamy wysyp łatwych i prostych gier, które mają otoczkę w postaci misji oraz achievementów.
Jedną z takich gier na pewno jest Chalk Ball. Sama idea gry jest niesamowicie prosta. Wystarczy rysować kredą po tablicy, której to kreska jest punktem odbicia dla kulki, którą musimy utrzymać w powietrzu. Cała zabawa polega na tym, żeby nie upadła ona na ziemię będąc jednocześnie limitowanym ilością kredy. Szybkość zużywania kredy jest zależna od poziomu trudności, który sobie wybierzemy. Na najtrudniejszych poziomach celem do wygranej jest rysowanie precyzyjnie bardzo krótkich linii.
W grze pewnymi udziwnieniami, które trochę urozmaicają rozgrywkę są inne kuli, o które uderzamy. Dają nam one dodatkowe kulki, które odbijamy, dodatkową kredę czy przyśpieszają albo zwalniają rozgrywkę.
Rozgrywkę uzupełniają także wszędobylskie achievementy oraz misje, które należy wypełnić. Nie widać w tym raczej większego sensu i jest to raczej „udziwnianie” na siłę.
Chalk Ball niestety nudzi się po dłuższej chwili mimo wszystkiego co oferuje. Możliwe, że ktoś inny zainteresuje się jednak i zaciekawi grą.