Moja ostatnia recenzja aplikacji autorstwa Ketchapp zdecydowanie nie była przychylna. Pisałam, że studio robi wszystko na jedno kopyto. Jakże duże było moje zaskoczenie, kiedy natknęłam się na nowość – Catch The Rabbit. Teraz mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że Ketchapp wraca na prawidłową drogę :)
Catch The Rabbit to gra zręcznościowa, w której wcielamy się w rolę (prawdopodobnie) wiewiórki, bawiącej się z zającem w berka. Cwany zajączek jest jednak bardzo sprytny i robi małe, rude zwierzątko w balona, uciekając i śmiejąc się w najlepsze.
Wcielając się w rolę stworka goniącego zajączka, przeskakujemy z jednej platformy na drugą, ,,naciągając” postać. Problem w tym przypadku polega na tym, że nie tylko nasz cel jest ruchomy – również kawałki ziemi po których się poruszamy, zmieniają swoje położenie w pionie i poziomie.
W trakcie skoków staramy się zbierać jabłka. Te przydają się w losowaniu. Posiadamy zestaw nieodkrytych bohaterów. Za każde 50 jabłuszek możemy uruchomić maszynę losującą, która wybiera dla nas jedną kulkę z gratisowym bohaterem. Kiedy odblokujemy wszystkie stworki, możemy mówić o pełnym sukcesie.
Oczywiście zgarnięcie 50 jabłek nie należy do łatwych zadań. Na jedną (całkiem dobrą) grę przypada jakieś 5 zebranych owoców. Mówiąc inaczej – można siedzieć i siedzieć, a gra się praktycznie nie kończy. Alternatywą dla zbieractwa jest zakup w sklepie dla gracza, ale to totalne pójście na łatwiznę, więc odradzam.
Aplikacja jest kolorowa, dynamiczna i wciągająca. W końcu Ketchapp pokazał, że ma jeszcze w głowie ciekawe pomysły. Polecam i zachęcam do testowania.
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.