Myślałam że w temacie ,,match 3″ nie da się już niczego nowego wymyślić. Okazało się, że studio Big Fish znalazło sposób na wzbogacenie monotonnej zabawy i wprowadziło kilka nowych elementów, które bardzo pozytywnie wpłynęły na moje odczucia. Jeżeli jesteście fanami ,,match 3″, z pewnością zachwycicie się aplikacją z tego wpisu, czyli Cascade.
Zacznijmy od tego, że autorzy umożliwiają użytkownikom połączenie się z Facebookiem, w celu połączenia się ze znajomymi i wzajemnym rywalizowaniem. Mikropłatności oczywiście są dostępne w grze, jednak nie przeszkadzają w darmowej zabawie. Wśród rzeczy które można kupić, warto wymienić spiny, życia, oraz power-upy.
Zasady gry są dość specyficzne, zupełnie mi do tej pory nieznane. Dolny pasek planszy wypełniony jest pojedynczymi kamieniami. Naszym zadaniem jest kierowanie poszczególnych świecidełek w wybrane miejsca w danej kolumnie. Nie jest konieczne zaczynanie od lewej, bądź prawej strony. O kolejności ustawiania klocków decydujemy sami.
W każdym z leveli mamy do wykorzystania kilka spinów. Dzięki spinom, w sytuacji w której utknęliśmy, możemy wymieszać cały ekran i od nowa ustawiać diamenty w kolumnach.
Im większe zestawy takich samych obiektów uda nam się uzyskać, tym większy wynik punktowy osiągniemy. Z lewej strony na górnym pasku widnieje minimum, jakie musimy zebrać. Prawa strona to informacje dotyczące ilości zdobytych gwiazdek. Maksymalnie za level możemy zgarnąć 3 odznaczenia.
Znajomi z Facebooka są przydatni podczas codziennej zabawy z jednego nawet względu – dzięki nim możemy grać do woli, prosząc ich co kilka minut o dodatkowe życia. Tak to już jest w przypadku ,,match 3″ i praktycznie nikomu to nie przeszkadza :)