Pamiętacie z czasów dzieciństwa gry, w których do ręki brało się plastikowy młotek i uderzało głowy wyskakujących znienacka krecików? W przypadku Bubble Pets jest podobnie, tyle że ofiarami nie są istoty jednego gatunku, lecz różnorakie stworzenia. Dodatkowym utrudnieniem w grze jest fakt, że w każdym z leveli jakiś stwór jest pod ochroną i jego uderzenie skutkuje zabraniem jednego serduszka.
Jeżeli wyczerpiemy wszystkie życia, będziemy zmuszeni rozpocząć grę od nowa. Na szczęście autorzy pomyśleli o podziale na levele i dzięki temu swoje przygody kontynuujemy od pewnego momentu.
W trakcie gry przychodzi nam zbijać nie tylko zwierzęta, lecz także fanty fruwające w powietrzu. To właśnie dzięki nim jesteśmy w stanie zyskać bonusy, czy dodatkowe życia.
Wszystkich plansz do przejścia jest 10. Może się wydawać że to mało, lecz wcale tak nie jest. Za każdym razem gdy uruchamiamy poziom przed oczami ukazują nam się inni bohaterowie. W związku z tym jeden etap możemy pokonywać dziesiątki razy, wcale się przy tym nie nudząc.
Jeżeli jesteście fanami retro-gierek, z pewnością będziecie zadowoleni. Gra posiada świetną, pikselową grafię, która popieści zmysły każdego miłośnika starych gier. Czy warto pobrać propozycję od Stephen Ceresia? Zdecydowanie tak!