Blossom Blast Saga to nowa gra autorstwa studia King. Jeżeli przepadacie za match-3 (a skoro znaleźliście się w recenzji produkcji autorstwa Kinga, to prawdopodobnie tak jest), będziecie zachwyceni tym, co znane studio przygotowało dla Was tym razem :)
W Blossom Blast Saga wcielamy się w rolę pomocników pracowitych pszczółek. Staramy się zbierać jak największą ilość nektaru, by odciążyć nasze przyjaciółki. Łącząc kolejne pąki, tworzymy coraz to większe kwiaty i dzięki temu szybko udaje nam się osiągnąć sukces, jakim jest awans do kolejnego poziomu.
Jeżeli w którymś miejscu się potkniemy, możemy skorzystać z dodatkowych ruchów za pomocą złota podarowanego nam na początku zabawy. Kupowanie, czy zbieranie power-upów jest również przydatne, chociaż nie zawsze gwarantuje wygraną. Mikropłatności są w opisywanym przypadku przydatne, chociaż nie obowiązkowe.
Za każdy poziom możemy uzyskać maksymalnie trzy gwiazdki. Jeżeli uda nam się stworzyć duży kompleks pąków, otrzymujemy ekstra punkty. Im dalej brniemy, tym trudniejsze przed nami zadania. To oczywiste. Nie ma co liczyć na to, że z kolejnymi levelami King spadnie z poziomem – pomysły im się nigdy nie kończą, a aktualizacje są częste i solidne.
Oczekiwanie na naładowanie się żyć (mamy ich w pełnym pakiecie 5), to 30 minut na jedno serduszko, co w sumie daje prawie 3h czekania na pełen refill. Da się przeżyć :)
Jeżeli chodzi o grafikę, nie mogę się do niczego przyczepić. Podobnie jest jeżeli chodzi o oprawę dźwiękową – wesoło i pozytywnie. Jeżeli macie sporo wolnego czasu, koniecznie pobierzcie na swoje urządzenia Blosom Blast Saga. Wiele dni, tygodni i miesięcy zabawy przed Wami ;)
Pobierz w AppStore, bądź w Google Play.