Za Beast Quest zabierałam się długo. Jakoś nie mogłam przełamać się, by odpalić ikonkę z lodowym potworem w roli głównej. To był błąd. Dopiero teraz wiem, że kilka poprzednich dni było w pewnym sensie straconych przez nieuczestniczenie w fantastycznej zabawie, jaką jest ratowanie arktycznej krainy przed wielkimi bestiami!
Jedno jest pewne – gra jest pełna ciekawostek. Zaczynamy swoją przygodę od krótkiego tutoriala i już po chwili samodzielnie podążamy po górach. Przychodzi nam nie tylko zbierać różnego rodzaju fanty i zagubione skarby, ale przede wszystkim toczyć walki z niebezpiecznymi zwierzętami i bestiami niewiadomego pochodzenia.
Zbierając fanty, mamy okazję na podnoszenie swojego poziomu doświadczenia. To z kolei przekłada się na możliwość ulepszania postaci, kupowania specjalnych power-upów, czy penetrowania kolejnych fascynujących miejsc.
Na uwagę zasługują z pewnością momenty walki. Kiedy mamy do czynienia z gigantyczną bestią, możemy wygrać tak naprawdę tylko poprzez logiczną rozgrywkę. Do tego przydają się uniki, tarcze obronne, miecze i inne.
Jeżeli lubicie RPG, z pewnością odnajdziecie się w opisywanej produkcji. Nie jest to może szczyt możliwości grafików, ale jestem przekonana, że to Was nie zniechęci. Masa achievementsów, nagród za wykonane zadania i questów sprawi, że będziecie grac do upadłego. Polecam więc na długie wieczory!
Pobierz w AppStore, bądź w Google Play.