Studio LitQoo zaprezentowało już jakiś czas temu aplikację, dzięki której mamy okazję na grę w koszykówkę na ekranie własnego smartfona. BasketWorldCup2 zebrało już ponad 2,5 miliona graczy z całego świata. To kolejny trick twórców, czy niepodważalny fakt? Jak produkcja wypadła w naszych testach? Przekonajcie się, czytając poniższą recenzję.
Po uruchomieniu aplikacji, wpisujemy swoją unikalną nazwę. Przechodzimy do samouczka, w którym dowiadujemy się, w jaki sposób sterujemy pomarańczową piłką. Okazuje się, że to nic trudnego – wystarczy przeciągnąć palcem po ekranie, wyznaczając trajektorię lotu, aby obiekt trafił do kosza.
Jeżeli proste rzuty to dla Was za mało, z pewnością ucieszycie się z możliwości robienia ,,dobitek”. Podcięcie piłki, a następnie podbicie jej pod koszem po uprzednim obiciu obręczy skutkuje całkiem okazałym koszem.
Aplikacja oczywiście zachęca nas do zalogowania się na Facebooka. Żeby nie było, że to tylko tak chwyt, otrzymujemy bonusy, oraz szansę na rywalizację ze znajomymi, poprzez porównywanie wyników w tabeli graczy. Na start dostajemy 5 żyć, 1000 złotych monet, oraz 5 diamentów.
Podczas jednego podejścia wykorzystujemy życie. Jeżeli wykonamy wyznaczone misje (jak na przykład 10 koszy podczas 60 sekund), możemy kontynuować bez konieczności czekania na nowe serduszko. Każda plansza, a raczej boisko do gry wygląda inaczej. Jeśli damy radę wykonać kilka celnych rzutów z rzędu, otrzymamy szansę na zdobycie dodatkowych monet.
Zastanawiałam się do czego mogą służyć pieniądze w opisywanej grze. Okazało się, że przed rozpoczęciem treningu, wybieramy sobie power-upy, dzięki którym nasze szanse na zwycięstwo się zwiększą. Możemy zdecydować się na double shot, dodatkowe kilkanaście sekund, dodatkową piłkę, oraz wiele więcej.
W trakcie zabawy zbieramy punkty doświadczenia, dzięki którym uzyskujemy coraz to lepsze zadania i ulepszenia. Pod koniec każdej tury pokazuje się tabela graczy i miejsce, które obecnie zajmujemy. Taka zagrywka jest bardzo … motywująca! ;)