No cóż. Niedługo święta, a jutro już zaczyna się dla wielu osób okres wolny, gdzie powrót do pracy staje się czymś, o czym nie warto nawet myśleć. Dużo czasu wolnego oznacza dużo relaksu. Nie martwcie się jednak – w trakcie świąt również będą pojawiać się wpisy proponujące kolejne, ciekawe gry, w które warto zagrać siedząc wygodnie w fotelu i zajadając świąteczną sałatkę.
Zacznijmy już więc zabawę z dzisiejszą grą, którą jest Nano Panda. Skąd wzięła się nazwa? Z rozmiarów naszych bohaterów. Zostały one pomniejszone do niesamowicie małych rozmiarów (Nano) w celu zniszczenia atomów. Złych atomów, które nie wyglądają na zbyt przyjemne.
Naszym zadaniem jest więc pokonanie ich za pomocą dotknięcia pandą.
Wystrzeliwujemy je w danym kierunku oraz w odpowiednim czasie, by powędrowały tam gdzie trzeba. Wszystkie pandy przyciągają się nawzajem i to jest nasz klucz do rozwiązania większości plansz. Do tego dochodzą jeszcze przeróżne gadżety i utrudnienia, więc szybko nam się to nie znudzi.
W grze znajdziemy 64 poziomy, 4 światy i mnóstwo gwiazdek do zebrania. Te ostatnie potrzebne nam będą do notowania postępów w grze i odblokowywania kolejnych rozdziałów.
Graficznie jest tutaj strasznie sympatycznie. Pandy są wręcz przesłodkie, a animacje wydają się być niesamowicie dopracowane i przyjemne dla oka. Podobnie sprawa wygląda z dźwiękami. Wszystko jest przemyślane i doskonale dopasowane do siebie.
W Google Play.