Jeżeli należysz do osób, które twierdzą, że jedynymi godnymi uwagi ptasimi produkcjami są gry z cyklu Angry Birds, to jest spore prawdopodobieństwo, że po lekturze tego wpisu zmienisz swoje zdanie. Przedstawimy w nim bowiem niezwykle sympatyczną aplikację Cherry Bird, która potrafi wciągnąć i zachwycać pod względem audiowizualnym. Zainteresowany?
Główny bohater gry z tego wpisu przedstawiony jest zarówno na zamieszczonych tutaj screenach, jak i filmiku . Jest to czerwony ptaszek, który pewnego dnia napotkał na swej drodze smakowicie wyglądającą wisienkę. Niestety, ta została zabrana mu sprzed nosa i ukryta w pewnej jaskini. Co to oznacza dla nas, czyli graczy, chyba już nikomu nie musimy pisać, prawda? ;)
Każda plansza w Cherry Bird osadzona jest we wspomnianej przez nas jaskini. Nasze zadanie polega natomiast na tym, by przejść z do wyznaczonego miejsca, zbierając przy tym gwiazdki i małe wisienki, które dodają nam „spida”, czyli inaczej mówiąc, prędkości. Poza pozytywnymi niespodziankami, levele posiadają też przeszkadzajki. Początkowo są to tylko pnącza, albo stalaktyty/stalagmity, lecz z biegiem czasu jest coraz gorzej i zaczynają pojawiać się, na przykład, zębate koła.
Trudność w przeprowadzaniu naszego ptaszka polega na tym, że to my decydujemy o tym, kiedy ma on użyć skrzydeł. Wygląda to, mniej więcej, w taki sposób: gdy chcemy by nasza sympatyczna czerwona postać użyła swoich atutów, dotykamy ekranu, jeśli natomiast chcemy, by zaczęła spadać, po prostu nic nie robimy. Niby brzmi to banalnie, lecz potrafi sprawiać problemy, szczególnie, gdy plansza naszpikowana jest ogromną ilością pułapek.
W sumie do przejścia w Cherry Bird jest aż 60 leveli. Dzięki nim powinniście spędzić nad grą dobrych kilka godzin, dobrze się przy tym bawiąc i delektując się naprawdę świetnie przygotowaną oprawą audiowizualną.
Wiśniowego ptaszka spotkacie w Google Play. Możecie zabrać go na swój telefon zupełnie za darmo.